FORUM WTR

Tomek

Dzisiaj trochę póżniej (2:15) przy budce i pełny przejazd ale tempem na "spalanie tłuszczu", bez potu, wysiłku i ciężkiego oddychania. Sporo zwierzyny biegającej wkoło nas. Przyjemny spacerkowy przejazd naszej trasy. Ciepło i pochmurnie.
56.4km w 3:11.

Tomek · Wysłany: Sob 20:01, 01 Mar 2008 Temat postu:

Jutro o 10 jestem na placu na góralu. Jadę na spotkanie z Pawłem (10:30) przy Zielonym szlaku rowerowym GWPK i jedynce. I jedziemy na naszą trasę, wszystkich zainteresowanych gorąco zapraszam. Nasza trasa to pewnie w dużej mierze trasa minimaratonu MTB który mamy zamiar zorganizować w najbliższej przyszłości.

łukasz · Wysłany: Nie 0:02, 02 Mar 2008 Temat postu:

TOMEK zrobisz tak? Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]

Tomek · Wysłany: Nie 0:33, 02 Mar 2008 Temat postu:

Nie, nie lubię zapachu palonej gumy. Nie mówiąc już nic o kręceniu się w kółko i jeżdżeniu w sandałach.

Tomek · Wysłany: Nie 15:55, 02 Mar 2008 Temat postu:

Dzisiaj chciałem być o 10 na placu. Umówiłem się z Pawłem na 10:30. Z szosowców najbardziej chętni do jazdy byli dzisiaj Łukasz i Wiesiek. Ja pojawiłem się za dziesięć, Łukasz już czekał, Wiesiek pojawił się zaraz potem. Oczywiście obydwaj byli na szosach. Pojechali ze mną do budki. Paweł już czekał. Ja z nim skręciłem do lasu a oni pojechali dalej w stronę Kowala. Jak planowaliśmy wcześniej przetarlismy nowy szlak wjeżdżając na grzbiet od samego początku, a nie jak zwykle w połowie podprowadzając rowery. Ścieżka tam jest mało przetarta i kręta po znacznych nierównościach. Więc było trochę przystanków i usuwania gałęzi ale przedłużenie grzbietu prawie dwukrotnie daje piękny kawałek bardzo technicznej jazdy. Po małym treningu na pewno ustalimy ścieżkę którą da się przejechać bez zatrzymywania. Moim zdaniem to będzie najlepszy odcinek MTB w okolicach Włocławka. Może nawet kiedyś nauczę się go przejeżdżać w dwie strony. Bardzo jestem zadowolony bo ulepszanie zdolności technicznych na góralu jest jednym z najbardziej ulubionych elementów moich treningów. Mam nawet w planie zaznaczyć malutką pętlę wokół Piekielnej na króciutkie wyścigi Smile

Niestety deszcz zaczął padać już w pierwszej części naszej trasy. Na początku próbowaliśmy go zignorować. Ale wzmacniał się i gdy zaczeliśmy przemakać skręciliśmy z powrotem. Ogólnie jechaliśmy dzisiaj na "spalanie tłuszczu" czyli spokojnie i równomiernie. Pomaga również jeżeli jedzie się długo. Skrócona trasa dała mi dzisiaj rezultat:
47.5km w 2:28

sum · Wysłany: Nie 16:53, 02 Mar 2008 Temat postu:

a my przeczekaliśmy deszcz u Adama do 11:30 a potem to już coraz lepiej było - na koniec nawet słońce wyszło Laughing

Tomek · Wysłany: Nie 17:47, 02 Mar 2008 Temat postu:

Ja też już miałem słońce w drodze powrotnej. Pomagało mnie osuszyć.

Gość · Wysłany: Nie 23:43, 02 Mar 2008 Temat postu:

Byłem jakis dzisiaj bez formy. Pewnie to wpływ Emmy. W drodze powrotnej, a zrobilismy w sumie ponad 50 km, siły dość znacznie przeszły ze mnie na Sławka. Wspierany jego dopingiem jakoś się dowlokłem do domu. Niech żałują Ci co z nami nie pognali. Pomimo zgonu, wspominam wyjazd całkiem miło.

Tomek · Wysłany: Wto 1:05, 04 Mar 2008 Temat postu:

Mój kalendarz maratonów na 2008:
13.04 Otwock---------------- Mazovia MTB
20.04 Murowana Goślina---MTB Maraton
27.04 Łódz--------------------Mazovia MTB
10.05 Trzebnica ------------ szosa
08.06 Żyrardów------------- Mazovia MTB
28-29.06 Nowe Miasto ---- 24H Mazovia (może)
20.07 Mława----------------- Mazovia MTB
03.08 Nidzica ---------------- Mazovia MTB
06.09 Iława------------------ szosa
21.09 Piaseczno ------------ Mazovia MTB
05.10 Jabłonna --------------Mazovia MTB
Mam jeszcze ochotę na dłuższy wyjazd najlepiej w góry, może na obóz z Łosiem. Tylko czy dam radę młodym. A może wyjazd jeszcze dalej na ciepłe południe. 11 maratonów w 6 miesiecy... ciekaw jestem co z tego wyjdzie Smile

Tomek · Wysłany: Śro 17:38, 05 Mar 2008 Temat postu:

Dzisiaj wstałem rano i zobaczyłem ze wszystko jest białe za oknem. Tyle śniegu? Zaskoczenie, bo pogoda już od dawna wiosenna. Ale widać było że długo się nie utrzyma choć było go sporo. Gdy o 13:00 wyjeżdżałem na rower nie było już po nim śladu. Gdzieś w lesie pogoda zrobiła się w pełni wiosenna, ciepłe mocne słońce i miła temperatura. Trasa trochę zmieniona bo czas nas goni. Jedziemy więc nowym terenem, ja pierwszy, jakiś zjazd, nawet ścieżki nie za bardzo widać w mchu, prawie dziewiczy teren więc naciskam na pedały, przyśpieszam wpatrując się w teren przede mną, zapatrzony w mech i gałęzie, a tu nagle... coś dużego z boku się pojawia. Dobrze że odruchowo mocno dałem po hamulcach. Jeleń biegnący prosto na mnie był wyższy ode mnie. Zmienił lekko kierunek żeby we mnie nie uderzyć, ale mocno nie mógł zmienić bo po jego drugiej stronie biegło całe rozpędzone stado. Sporo młodych ale niektóre duże. Razem około 8-10 jeleni. Nigdy tylu na raz nie widziałem i na pewno nie z takiego bliska. Paweł powiedział że gdybym nie wyhamował wylądowałbym w szpitalu. Jechał niedaleko za mną więc widział to dobrze. Chyba ma rację bo wpadłbym w środek mocno rozpędzonego stada biegnącego bardzo zwartym szykiem. Niby niebezpiecznie ale ogólnie miłe wrażenie. Nawet zapach niesamowity. Przy powrocie padał śnieg już drobniejszy i zaraz topniał. Teraz słońce ale temperatura zerowa. Bardzo przyjemny trening.

53.6 w 2:45 YTD-H 986 YTD 1025

sum · Wysłany: Śro 18:04, 05 Mar 2008 Temat postu:

Tomek · Wysłany: Śro 22:17, 05 Mar 2008 Temat postu:

Year To Date -w tym roku do dzisiaj
YTD-H = Year To Date - Hacker
popularne we wszelkich statystykach

numery to przejechane kilometry

sum · Wysłany: Śro 22:35, 05 Mar 2008 Temat postu:

Tomek · Wysłany: Czw 1:15, 06 Mar 2008 Temat postu:

Może nie wszystko co popularne znasz... Ja na pewno wielu popularnych rzeczy nie znam. Czy znasz inny skrót wyrażający to samo?

sum · Wysłany: Czw 13:01, 06 Mar 2008 Temat postu:

RP - roczny przebieg
IPKWTR - ilość przejechanych km w tym roku - zawira WTR - to specjalnie dla Ciebie Laughing