FORUM WTR

mroczek · Wysłany: Sob 18:14, 14 Mar 2009 Temat postu: Fuji Roubaix RC mroczek Blog

Ja dzisiaj zrobilem jeden z moich ostatnich treningow moim "czolgiem" MTB z amorem i 2,3" gasienicami. Nie moge sie doczekac nowego sprzetu. Ruszylem pod wiatr - to wiedzialem, ale ze pod konkretny wiatr to juz sie okazalo dopiero chwile pozniej... Pierwszy kryzys na 13ym kilometrze kiedy to predkosc z 28 spadla na 23. Na 16ym leglem w gruzach i wloklem sie juz 18/19 km/h wypluwajac pluca. po 20,7 km zapadla decyzja - wracam potulnie ze zlamana duma. Na pocieszenie pozostala mi przyjemnosc jechania z wiatrem. Pechowy okazal sie ten 14ty bo w drodze powrotnej zaaferowany speedem upuscilem na wybojach pompke. Oczywiswcie do smieci bo pekla glowka ktora sie przestawia rodzaje zaworow PRESTA/SCHRADER.

Pdsumowujac:

dystans: 41,54 km
czas: 1h 40min
srednia: 25,41
max (z gorki): 53,1

Tomek · Wysłany: Sob 21:18, 14 Mar 2009 Temat postu:

Bravo. Witamy następny blog. Jak przyjdzie nowa maszynka zrób zdjęcia koniecznie i pokaż nam. Pozdrawiam.

mroczek · Wysłany: Nie 17:41, 15 Mar 2009 Temat postu:

"Czysta glupota"

Po wczorajszym rowerowaniu nie myslelm dzisiaj i niczym specjalnym. Wstalem wypilem kawe i wyszedlem na rower. Z dusza na ramieniu bo bez pompki ruszylem na Shifnal (28km). Mialo byc 15 i powrot. Jechalo mi sie dobrze wiec jechalem... Na 30tym kilometrze przypomnialo mi sie ze nic nie jadlem dzisiaj. Zawracam. Po drodze jakies ruinki, baranki, owieczki wiejskie zapachy. Na ktorejs gorce stwierdzilem totalny brak energii... Dowloklem sie do domu. Ale mimo wyczerpania jestem bardzo zadowolony z predkosci sredniej.

Podsumowujac:

dystans: 60,37 km
czas: 2g 21m
srednia: 26,01
max: 46,6 km/h

Tomek · Wysłany: Nie 18:06, 15 Mar 2009 Temat postu:

Na góralu to piękna średnia. Bardzo fajne zdjęcia. U nas dzisiaj było bardzo szaro.

Rebe · Wysłany: Nie 18:57, 15 Mar 2009 Temat postu:

Ależ nie było szaro ,było biało - czerwono i czarno. To czarno to nie tylko od koloru naszych strojów . To jednak zupełnie inna bajka.
Mr.Oczek ,ruinki fajne ,widać ,że Angole nie mieli większych wojen ,bo pełno tego u nich. Nasza burzliwa historia rozpirzała konkretniej.
Wybierz sobie jakąś gorkę w okolicy , ale taką konkretną ,to za dziesiątym podjazdem będziesz miał zwidy i stary Rebe będzie czekał u góry.
Trzymaj się synek ,dobrze ,że jesteś - tak daleko i tak blisko .
Murwa kać , sentyment pozostaje.

mroczek · Wysłany: Nie 20:47, 15 Mar 2009 Temat postu:

mroczek · Wysłany: Sob 17:49, 21 Mar 2009 Temat postu:

Dzisiaj pogoda iscie wiosenna. Slonko i +14. Troche tylko chlodny wiaterek dawal sie we znaki wiec nadal dlugie rekawy i nogawki. Opatrzony w 1,2 litra napojow dla sportowcow oraz duzy baton energetyczny ruszylem znowu na Shifnal. Tym razem lagodniej - od samego poczatku 25-26 km/h. Osiagnalem najdalszy jak dotad punt na tej trasie - 35 km od domu. Dojechalem tam w 1h 29 min. Spilem pozostale 100 ml z 500ml butelki, 5 minut na rozprostowanie gnatow i powrot. Fajny zjazd z MAX 63,6 km/h i do domku dotarlem nie zuzywajac batona - nie bylem wcale glodny. Spilem za to caly bidon - 700 ml. Fotek brak - sorki. Zauwazam poprawe kondycji ale nic oszalamiajacego. Moze dlatego ze na razie jezdze tylko w weekendy. Nie udalo mi sie utrzymac sredniej sprzed tygodnia i spadla ona ponizej 26 km/h (ale tylko nieco Laughing

).

Podsumowujac:
dystans: 70,67 km
czas: 2h 46 min
srednia: 25,8 km/h
max: 63,6 km/h

Tomek · Wysłany: Sob 18:35, 21 Mar 2009 Temat postu:

Krok po kroku, oby tak dalej. U nas nadal tylko +6 i wiatr, ale przynajmniej sucho.

mroczek · Wysłany: Nie 18:21, 22 Mar 2009 Temat postu:

Dzisiaj postanowilem odpoczac po wczorajszym. Jakos dam rade i poczekam az przestawia zegary i bede mogl zaczac wreszcie jezdzic po pracy. Kupielm wage i sprawdzilem. 82,3 kg. Mam do zrzucenia 7 kilo...

Tomek · Wysłany: Nie 18:24, 22 Mar 2009 Temat postu:

mroczek · Wysłany: Nie 12:11, 29 Mar 2009 Temat postu:

Fakin szit! Przesuneli mi date premiery mojego cacka na "za miesiac" i to w ostatniej chwili geje. Szukalem innego roweru w cenie do 950 funtow ale nic mi nie pasi... Chlip Chlip Sad

mroczek · Wysłany: Nie 16:19, 29 Mar 2009 Temat postu:

Niedziela 29 marca 2009

Slonecznie, zimno i wietrznie.

dystans: 49,50 km
czas: 2h 23m
srednia: 25,26km/h
max: 49,8 km/h

Pozytywna zmiana w wadze juz po tygodniu Smile

Tomek · Wysłany: Nie 16:35, 29 Mar 2009 Temat postu:

To przykre z rowerkiem. Dobrze że masz na czym jeżdzić i robisz postępy na wadze.

Piter · Wysłany: Nie 17:04, 29 Mar 2009 Temat postu:

Ja odniosłem wiekszy sukces. W 13 dni dobre 5kg w dół

Rebe · Wysłany: Nie 19:06, 29 Mar 2009 Temat postu:

O wadze własnej nie piszę - kaban i tyle. Do zrzucenia mnóstwo i nic nie chce zejść. Dróga stówka cieszy i fakt ,że dzis mniej myślałem o scalaniu grupy ,a pohasałem sobie do woli. Dwa razy poszedłem na full ( króciótko) i nie mogłem podnieść tętna powyżej 180 . Starość.