FORUM WTR

Gość · Wysłany: Sob 11:16, 10 Mar 2007 Temat postu:

Tez dzis pykne ponad stowke ale na oponkach 23 mm a nie 2.3" Smile

)) Ogolnie to Michael Jordan:) Ktos pojezdzi dzis po szosie o 15.30, delikatnie ale dluzej???
Zapraszam!!!!!!

mroczek · Wysłany: Sob 22:06, 10 Mar 2007 Temat postu:

Hej.

Dzisiaj słoneczka zajedwabiście dużo, że temperatur skoczył do 25 w słonku (16 w cieniu). Odbyłem wypad tempem wiejskiego listonosza do Centrum. Poleciało 65 km więc jutro chyba nie będę się już rzucał na bicie 100 ale drugie 65 zrobie jak nic Smile

Spostrzeżenie dnia: Im więcej jeżdżę, tym jeszcze więcej mi się chce jeździć...

Tymczasem zbieram się du pubu na piwko tak, że Rebe zdrówko Twoje!

Jeszcze się kiedyś spotkamy na szosie i też sądzę że nie w PL......., mówisz "Francja" - ja mówię zgoda Laughing

Gość · Wysłany: Nie 16:50, 11 Mar 2007 Temat postu:

Fajne fotki Mroczek, tak trzymaj !

mroczek · Wysłany: Nie 20:38, 11 Mar 2007 Temat postu:

Dzisiaj spotkałem się z nowym bajkerem - Robertem - też go zagnało do Londynu Smile

Całkiem przypadkiem znaleźliśmy mały park, w którym jest za to mnóstwo górek i nawet potoczek jest Smile

Wrócimy tam kiedy tylko się będzie dało. Będzie wtedy więcej fotek. POZDROWER!

Gość · Wysłany: Pon 8:19, 12 Mar 2007 Temat postu:

No to Mroczek prawie jak byś był na Szpetalu Wink

Gość · Wysłany: Pon 19:41, 12 Mar 2007 Temat postu:

I znow prawie robi wielka roznice.. Smile

Zajebiste zdjecia, napewno fajnie spotkac Polaka na rowerku w Londynie:)

Human · Gość

Profanacja stała się faktem...zbeszczesciłem wczoraj MTB Wink

,historia i naczelny wybaczą,KENDA KHAN 1.5 załozyłem wczoraj i pomijając fakt ze teraz moj Kelly's to brzydal jak cholera,po asfalcie dopierdala jak nigdy wczesniej,wczoraj z podniecenia 30 km zrobiłem i byłem w cięzkim szoku jak wielki wpływ mają opony.czas pomyslec o szybszym sprzęcie. P.S.pozdro dla 2 kolesi którzy wczokraj koło 19 wyjechali za mną na pasach koło Czarnego,nie byli to nasi niestety,jeden mial czerwonego trekinga AUTHORA,moze ktos zna ten sprzęt?[/list]

Gość · Wysłany: Wto 12:02, 13 Mar 2007 Temat postu:

A ja może w końcu dziś wyjdę na rower. Huh, już marzec, ale co tam.

Gość · Wysłany: Wto 12:40, 13 Mar 2007 Temat postu:

Adam · Gość

Ja też wczoraj dostałem skrzydeł. Niestety nie uniosły mnie i na skrzyżowaniu na Placu W. wyrypałem się aż miło. Stłuczone biodro, starty łokieć i kolano. Szlif. Chciałem ostro dać ze skrzyzowania po zmianie świateł. Nacisnąłem mocno prawy pedał. Nie wpiąłem się. Stopa mi się ześlizgnęła i cały ciężarem (niemałym) walnąłem na prawy bok. Strat w sprzęcie raczej nie mam, poza pękniętą podstawką licznika. Jak to się stało nie wiem. Może udeżyłem lewym kciukiem o licznik? Kciuk trochę boli a podstawka nadłamana. Tak pięknie przyjąłem upadek na ciało, że rowerek OK. Obtarcia się zagoją a w sprzęt trzebaby zainwestować. Jednak asfalt to nie moja bajka. Lasy ponad wszystko.

Gość · Wysłany: Wto 15:35, 13 Mar 2007 Temat postu:

Nie ma jak to platformowki, moze prymityw , ale w kazdej chwili moge zeskoczyc z rowera w razie czego, no i wymiana nie jest tak kosztowna po upadku bike'a na pedal.

mroczek · Wysłany: Wto 19:14, 13 Mar 2007 Temat postu:

Human · Gość

Przesiadłem się z 2.0 na 1.5...no i to własnie "normalne" nie jest i dla mnie do konca mało wytłumaczalne,ze róznica jest tak kolosalna,zaryzykuje stwierdzenie ze mam najszybszego górala w miescie... Very Happy

Gość · Wysłany: Śro 10:40, 14 Mar 2007 Temat postu:

Human · Gość

Wiedziałem Marcinie ze zaraz odpiszesz...ładnie leniuchujesz Wink

,z testem prawdziwym poczekam na prawdziwe ciepło,ale mam do pobicia czas do Ciechocinka od mojego domu do rogatki 1:13,srednią wtedy mialem ponad 29,ale dokladnie nie pamiętam,to jest jakies 36 km.Strasznie się te opony zakłada,myslałem ze sobie palce połamie,bez łyzki stołowej bym chyba nie dał rady...ha ha ha