Forum FORUM WTR Strona Główna FORUM WTR
Włocławskie Towarzystwo Rowerowe
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Treningi Rebego.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 23, 24, 25
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUM WTR Strona Główna -> Blogi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rebe




Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 2425
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Włocławek

PostWysłany: Czw 18:46, 01 Sty 2015    Temat postu:

WTR rozpoczął sezon rowerowy i to w jakim stylu . Na Placu 25 osób na rowerach i Marek z Łukaszem jako kibice .Większość leciała trasę W-wek , Józefowo , Smólnik , Kowal W-wek , ale była spora dowolność wyboru. 52 km zaliczone na dobry początek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rebe




Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 2425
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Włocławek

PostWysłany: Czw 22:20, 08 Sty 2015    Temat postu:

Trochę pierdół z kręgosłupem , a co mam być gorszy , magik (sorry , doktor) wziął pieniądze , a ja dalej nic nie wiem . Kurde , miałem kiedyś fajnego kręgarza który stawiał mnie na nogi .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rebe




Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 2425
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Włocławek

PostWysłany: Pon 22:54, 23 Lut 2015    Temat postu:

Zdrowie trochę szwankuje , do tego lada dzień wyjeżdżam na wygnanie . Do dupy .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rebe




Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 2425
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Włocławek

PostWysłany: Sob 12:00, 18 Kwi 2015    Temat postu:

Takk sobie siedzę i trochę jeżdżę w tych Gliwicach .Wielki komplekks miejski ma swoje minusy - wszędzie niesamowity ruch i daleko do mało uczęszczanych tras , ale poznaję już teren . Na pocieszenie zaliczam gminki , złowiłem już osiemnaście nowych i jedno województwo - opolskie . Z województw w których nie byłem zostało już tylko lubuskie . Za tydzień wybieram się do Czech , do Ostrawy .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rebe




Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 2425
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Włocławek

PostWysłany: Pią 18:11, 15 Maj 2015    Temat postu:

Złapałem kontuzję ( zwichnięcie stawów kolanowego i skokowego połączone z silnym stłuczeniem ) to Ostrawa odwołana . Dołączyłem do zaliczonych gmin Nędzę i kilka innych . Teraz najważniejszy Toruń w niedzielę . Tu mam wolne miejsce w samochodzie .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rebe




Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 2425
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Włocławek

PostWysłany: Czw 11:58, 04 Cze 2015    Temat postu:

Rewelacji w Toruniu nie było i wszystko w normie . Wyścig udany , imprezka fajna , Kwiatek na luzie i na poziomie jednocześnie . Warto było . Ostatnie dwa tygodnie w Gliwicach też niezłe , w niedzielę jak wyruszyłem na południe to mi się Polska skończyła - do Ostrawy nie dotarłem , ale Bohumin też do obejrzenia i 130 km . cieszy . Powrót z wiatrem szybki i łatwy .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rebe




Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 2425
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Włocławek

PostWysłany: Pią 13:08, 31 Lip 2015    Temat postu:

Trafiły mi się ostatnio dwa piękne wypady i to obydwa po trzysta kilometrów z okładem . Dwa tygodnie temu z Januszkiem wypad do północnych granic województwa i dalej on nad morze , a ja z powrotem . Pięknie było - potwornie gorąco , wiatr i pompa w Toruniu .

Przyjazd z Gliwic do domu od dawna chodził mi po głowie , ba był logiczną konsekwencją mego pobytu . Oczywiście nie przyznałem się nikomu - niespodzianka miała być pełna . Wyruszyłem wczoraj zaraz po pracy , bocznymi drogami na Tarnowskie Góry , przed Częstochową skręciłem na Blachownię i za Częstochową wróciłem na drogę na Łask . Potem tylko Szadek , Kłodawa i dom . Dostałem dobrze po dupie - wiatr boczno- przeciwny , potem cimno i zimno . Zmęczenie narastało , bo przecież całą dobę byłem na nogach . Rower nie ten co zawsze na długie dystanse więc dupa odczuła .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tomek




Dołączył: 08 Cze 2007
Posty: 1685
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Włocławek

PostWysłany: Śro 20:35, 26 Sie 2015    Temat postu:

Jako doświadczony rowerzysta powinieneś wiedzieć że dlugie dystanse w Polsce jeździ się z północnego zachodu na południowy wschód Smile
Widzę że beze mnie trudno Ci utrzymać to forum aktywne. Tęsknisz za mną mocno?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rebe




Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 2425
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Włocławek

PostWysłany: Wto 15:38, 22 Wrz 2015    Temat postu:

Zapuściłem ostatnio wiele rzeczy , a forum to kompletnie - czas odrobić bo trochę się działo
Rzecz pierwsza to Praded ( Pradziad )1495 m .npm i 24 km podjazdu od Karlowic zasługuje na opis . Dojechałem samochodem i mając sztywne przełożenia nie siliłem się o dobry czas - chciałem tylko wjechać . Podjazd robi wrażenie , długością , kilkoma sztywnymi segmentami i cholernym zimnem na szczycie . Szybciutko uciekłem , a zjazdy były bajką . Dość szeroko , profilowane zakręty i mało ludzi zachęcały do podkręcania tempa . Błąd poważny to kasa - niby blisko granicy , a nie biorą złotówek , obiad jadłem dopiero w Prudniku i byłem strasznie głodny .
P.s. Długie dystanse jeżdżę dokładnie tak jak piszesz , to 1008 , reszty się nie wybiera .
Nie , nie tęsknię
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rebe




Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 2425
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Włocławek

PostWysłany: Wto 16:14, 22 Wrz 2015    Temat postu:

Odrabiania część druga
Pieniny według Rebego
Wypad planowaliśmy od dawna - tydzień w Szczawnicy z aktywną jazdą po górach . Życie weryfikuje plany , bo Ula nie była w stanie codziennie ganiać na szosówce i z konieczności robiliśmy to bardziej ulgowo i turystycznie .
WTOREK - niezły akcent na początek Szczawnica - Karśnice - Czorsztyn - stateczkiem do Niedzicy i kościółek w Dębnie Podhalańskim dały trochę ponad 60 km . i ciekawe zabytki .
ŚRODA - Spływ przez przełom Dunajca . Przy okazji zobaczyliśmy ścieżkę po słowackiej stronie i już mieliśmy cel na następny dzień .
CZWARTEK - Ścieżka do granicy jest asfaltowa , potem szuter , ale nie upierdliwy i szosówką można spokojnie . Widoki wynagradzają brak asfaltu - bajeczka . . Aby nie było zbyt łatwo przeskakujemy na polską stronę i rąbiemy podjazd do Czorsztyna , dość dłudi i męczący , za to zjazd po dobrej szosie cudowny . W Sromowcach Niżnych przeskakujemy kładkę nad Dunajcem i od Cervenego Klasztoru znów po ścieżce . Kolejne sześć dych .
PIĄTEK - wąwóz Homole z buta i potem wjazd kolejką linową na Palenicę . Warto było .
Wieczorkiem trochę z nudów dojazd asfaltem do końca i tu odkrywam najpiękniejsze dla mnie miejsce całego przełomu Dunajca . Trzeba skręcić w lewo na Leśnicę ( Słowacja ) . Pionowe . wysokie na 250 m. ściany z lewej strony zapierają dech . Oczywiście nie jest tego dużo , ale to piękne .
SOBOTA .- prezentem urodzinowym dla mnie był wyjazd na Przehybę . Duża sprawa . Trochę zlekceważyłem dojazd nie było wcale tak blisko jak myślałem , do tego Przehyba to druga pod względem przewyższenia przełęcz w Polsce i czwarta pod względem trudności . Założyłem Uli koło z przełożeniem do 32 zębów , ale i tak myślałem , że nie podjedzie . W pewnym momencie miała dość , chciałem zjeżdżać , ale wiedziała jak bardzo mi zależy i umówiliśmy się , że wjadę sam . Dojechałem do końca asfaltu , sympatyczny drwal zrobił mi fotkę i zjeżdżam . Patrzę , a Ula podjeżdża - stęka , rzęzi , prędkość trochę ponad 4 km/h , ale jedzie . Oczywiście był to jedyny dzień w którym lało i z niepokojem myślałem o zjeździe . Obiad w schronisku poprawił humor , ale zjazd po mokrej , wąziutkiej szosie , na strasznej stromiźnie nie był przyjemnością
Niebezpiecznie i zimno . Powrotna droga męcząca , duży ruch samochodowy na szosie od Sącza i zaczynało się ściemniać . 104 km. i satysfakcja szalona .
NIEDZIELA - przygotowania do wyjazdu i sesja zdjęciowa w tym najpiękniejszym kawałku Pienin o którym pisałem wcześniej ( od słowackiej Leśnicy )
To był piękny tydzień
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUM WTR Strona Główna -> Blogi Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 23, 24, 25
Strona 25 z 25

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin