FORUM WTR

Rebe

Porąbało nam dzisiaj dzień, rano spacer z psem (pogoda) ,szybkie śniadanko i wypad na rower (leje).Wyskoczyłem dopiero po wyścigu -zrobiłem leciutkie 50km. i do domu. Po drodze spotkałem leszcza. +12 stopni ,a gośc leci na krótko w bawełnie . Niektórzy to mają zdrowie.

jacek

Być może Rebe widzieliśmy tego samego gościa.Krótkie spodenki cywilne,koszulka z krótkim rękawem bawełniana na zielonej szosówce około godz 18-tej na rowerówce do mielęcina.sindbad mówił że on tak regularnie jeździ.

Rebe

To na pewno ten ,bo mówił ,że jest z Mielęcina .Trzeba było zaczepic chłopaka- ja tak zrobiłem.

jacek

Z jakim skutkiem Rebe?Udało ci się namówić go na niedzielną zbiórkę?I tak sporo osób pojawilo się na placu po twoich namowach.

Rebe

To chyba ten szaman co sie teraz odezwał -zobaczymy czy przyjedzie.
kontakt ze mną może byc utrudniony ,bo na zmianę rąbie mi sie komp i komóra ,albo równoczesnie.
Dzis ostatni dzien przed pójsciem do pracy ,a tu pogoda zrobiła mi taki numer, myślałem ,że się pięknie złocham ,a nie chce mi sie wyjśc na rower.

Gość

No i wlazłem na Waszą stronę. Ta słona woda korci mnie mocno.
Może wcześniej uda nam się umówić gdzieś między Łodzią, a Włocławkiem. Muszę popatrzyć na mapę i wynaleźć jakieś odpowiednie miejsce i kawałek wspólnej trasy.
Pozdrawiam.
Krzysztof

Tomek

Witamy na naszym forum.

Piter

No szkoda że nie na dziś się umówiliśmy. Byłem dzis rowerem za Krośniewicami w Zalesiu, a to prawie połowa drogi

Rebe

Krzysiu ,w maju będę chciał zaliczyc z paroma zakapiorami Tum koło Łęczycy
to może tam byśmy sie złapali .Jak namówie kogoś na 3-go maja to dam znak.
Obiekt wart obejrzenia ,no i Ty masz bliżej.

Piter

Te zakapiory to niby kto?

Rebe

W W WWTR i już .Peptuś tacy których 180km. spacerek nie przeraża .

łukasz

Rebe

No widzisz jeden już się znalazł , a na pewno nie ostatni.

jacek

Jeśli założymy że będie to wyprawa całodniowa to ja też się pisze.Może uda się przy okazji zobaczyć Oporów o ktorym Rebe wspominałeś.Skoro udało mi się przejechać 200 km w 10h i to z dużą ilością niewymuszonych przerw na zwiedzanie to i tym razem dam radę.A jak wygląda Piotrek sprawa naszego wypadu do Koła?czy są już jakieś konkrety?

Gość

Za ok. 3-4 tygodnie trasa nawet ponad 200 km będzie dla mnie do przejechania bez problemów. Jakiś termin na pewno dopasujemy. Niestety nie mogę obiecać, że zawsze będę dyspozycyjny pod względem rowerowym - pisałem Piotrowi na ten temat.
Pozdrawiam.
Krzysztof