FORUM WTR

Rebe

Mało efektownie i w bólach , ale jednak 11 000km. strzeliło mi dzisiaj po drodze z pracy. Czy jutro będę na placu to ? ? ? Trochę mnie grypi.

jacek

A co to za zbiórka bez prezesa.Bez szefa będziemy jak dzieci we mgle.
A teraz bardziej serio.Jak zapowiedziałem tak zrobiłem.Wybrałem się na przejażdżkę do Kowala i na jeziora. Towarzystwa dotrzymali mi Beata i Peptek.Na ostatnie km przyłączył się również Zbynek.To właśnie Zbynek zapewnił mi niesamowitą rozrywkę włączając się do walki o tablicę Włocka.Stoczyliśmy morderczy ale równy pojedynek.Wygrał o włos mój rywal a ja długo dochodziłem do siebie.Jutro już bez szaleństw(mówię o sobie).

Gość

W odpowiedniej chwili wszedłem na Wasze forum.
Piotruś, jestem tuż za tobą - 11.000 23 listopada i to dzięki wyjazdowi w .... Beskidy. Więcej na forum maratonów pod PB Kubalonka.

Pozdrawiam Beatkę i cały WTR.
Krzysztof

Rebe

A fe , Krzysiu , a fe .Wiem o wyjeżdzie w Beskidy , czytam jak sobie jeżdzicie po moich ulubionych terenach . Ty , Mirek , nawet Tomcio zalicza z biegu Kubalonkę i tylko ja biedniutki łoje te płaske szosy . W dodatku dopadł mnie jakiś nieswiński wirus i tak sobie dyrchlam , właściwie to bez jazdy.

jacek

Skoro już się wydało że lubię zwiedzac zabytki i inne ciekawe miejsca to mam kilka pomysłów na przyszły rok:Zamek Bierzgłowski niedaleko Torunia,Kłodawa z podziemną trasą turystyczną i wreszcie Biskupin.Na tym lista moich pomysłów się nie kończy ale na razie starczy.Czy znajdą się chętni na któryś z projektów?

Rebe

Biskupin to już nam uciekał tyle razy , że aż nie wypada o tym pisać . W stosownej porze siądę na rower o 5 rano i zalicze nie patrząc czy ktoś będzie miał ochotę .Mus to mus.

jacek

To jest nas już 2.I nie ma że boli.Biskupin musi byc zdobyty! Smile

Rebe

Pogoda wciąż dopisuje , to i spokojnie można pojeżdzić .Mała grupka niedobitych i niewrażliwych na to że już grudzień zebrała się wczoraj na placu. Była Ciotka , a ona jako jedyny słuszny kierunek preferuje jeziora . Dyskusji nie było - zgodnie i spokojnie poszwędalismy się po płaskiej stronie i do domku. Zrozpędu samotnie zaliczyłem jeszcze Kruszyn dobijając do 86km. Setek już nie będzie , ale sezon piękny.

rafał szalewski

na zamek Bierzgłowski i z powrotem do Włocka poprzez prom w Nieszawie (szybki leśny zjazd na szuter przed rzeką) i od razu pod górkę Smile

piszę sie jak najbardziej a Biskupina nie zaliczyłem w dzieciństwie no to na co teraz czekać. za wcześnie składać takie deklaracje ale szosy u nas fajnej mało i napewno razem gdzieś popędzimy...narazie oram leśne dukty i gonię dziczyznę po poligonie

jacek

Ciekawośc mnie zżera czy dzisiejsza zbiórka się odbyła a jeśli tak to w jakim składzie ?Wezwały mnie obowiązki zawodowe(przyjemne) i stąd moja nieobecnośc.

Gość

A ja po tym swoim Pojerzerzu Brodnickim pomykam,ile wlezie.Dziś 72km,i mały niedosyt.No i trohcę zimno. Pozdrawiam WTR.

Beata

Witam na forum Very Happy

Dla mnie było za zimno Crying or Very sad

Muszę przywyknąć do takich minusowych temperatur.
5 czerwcu w Brodnicy ma być czasówka. Ja już się zapisałam Laughing

Jako, że jest blisko (rzut beretem), WTR stawi się w większym gronie, a może w komplecie? Very Happy

Gość

Witam
w Brodnicy też się pojawię Smile

Pozdrawiam

Rebe

Ale co my tu o Brodnicy , za pól roku . Do tego trzeba potrenowac szybkośc , bo maratony to inna bajka. A ja właśnie chciałbym trochę tę szybkość poprawić.

Gość

No to trenujmy szybkość .Traska fajna i malownicza,a i nawierzchnia niczego sobie.Z rowerowym pozdrowieniem.Gonzo