Forum FORUM WTR Strona Główna FORUM WTR
Włocławskie Towarzystwo Rowerowe
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kwalifikacje Bałtyk - Bieszczady 2010
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUM WTR Strona Główna -> Imprezy SZOSA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krwawy heniek




Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 9:51, 27 Cze 2011    Temat postu:

gonzol_młodszy napisał:
Był to chyba najbardziej upierdliwy kawałek trasy: górka-dołek-górka-dołek! Głowę bym dał, że jak jechaliśmy tam w nocy było płasko! Mr. Green


jakbym juz to gdzies slyszal ... czekaj, czekaj, juz wiem - to moje wlasne mysli Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
łukasz




Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 1080
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 18:10, 27 Cze 2011    Temat postu:

zdjecia od Zbyszka
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krwawy heniek




Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 23:53, 27 Cze 2011    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

lepiej pozno niz wcale Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Siudek




Dołączył: 01 Gru 2006
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Toruń

PostWysłany: Śro 8:55, 29 Cze 2011    Temat postu:

Gratulacje! No to preludium mamy za sobą, teraz pozostał już tylko wyjazd na północny-zachód. Mam pytanie: jak macie zamiar dostać się do Świnoujścia? Ja mam zarezerwowany nocleg poprzez Cara od środy, wyjeżdżam pociągiem z Torunia ok. 8:00 rano.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 10:33, 29 Cze 2011    Temat postu:

Mówiłem Beacie, że strach ma wielkie oczy i że wszystko będzie dobrze. Ciotki na BB nie mogło zabraknąć Smile
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Beata
Moderator



Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 746
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Włocławek

PostWysłany: Śro 20:51, 29 Cze 2011    Temat postu:

Ja naprawdę nie spodziewałam się, że tak mi pójdzie. Oczywiście bez Twojej pomocy Rafał tak łatwo by nie było, jeszcze raz wielkie dzięki Very Happy

Sławek, my wyjeżdżamy w czwartek pociągiem o 8 rano z Włocławka, też śpimy w ośrodku szkolno-wychowawczym.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 8:20, 30 Cze 2011    Temat postu:

Gratuluję i zazdroszczę zrobienia tak pięknej trasy.
Może w przyszłym roku uda mi się dołączyć.
Ja w piątek i sobotę siedziałem w łódzkim biurze do późnego wieczora przed komputerem kończąc projekt dla ............... Kwidzyna.

Pozdrawiam i powodzenia na 1008.

Krzysztof
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 8:33, 30 Cze 2011    Temat postu:

Nie ma za co dziękować. Ja za Was nie pedałowałem. To ja dziękuję za fajną przejażdżkę i miłą atmosferę. Pozdrowionka

A jak tam "Pszczoła 1" się czuje. - Wszystko OK?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krwawy heniek




Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 8:59, 30 Cze 2011    Temat postu:

pszczola 1 juz z ula wyfrunal i zawziecie trenuje, a samopoczucie u niego wspaniale Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rebe




Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 2425
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Włocławek

PostWysłany: Nie 22:12, 03 Lip 2011    Temat postu:

Dając pierwszeństwo uczestnikom czekałem na relacje z wysokości siodełka . Czekałem , czekałem , czekałem ..... Nie był to wyjazd na makaron do rdowa , czy naleśniki do Kutna .
To wypad gdzie wielu uczestników pobiło swoje życiówki i wydawało mi się , ze warto coś napisac .
Znów mi się wydawało .
Mała relacja zza kółka . I przez szybkę jakby powiedział stary Czereśniak .
Na start w deszczową noc zdecydowało się 15 osób . Oprócz naszych zakapiorów trójka kumpli z Łodzi , Krzysio z Zyrardowa , Wojtek i Radek z Gostynia i nominalnie zPruszkowa , ale ciągle nasz Jarek
Pogoda , że psa żal wyrzucic , pada , zimno i wietrznie , ale odwrotu nie ma i o 22,00 ruszamu .
Kibiców też trochę przyszło , a Robik odprowadził wszystkich ładny kawałek . Na Szpetalu z transparentem czekał Sindbad . Co tu gadac - ciepło mi się na sercu zrobiło . Ma fajne i miłe pomysły , a na dodatek tyle wspomnień , wspólnych kilometrów .
Przeganiamy wszystkich i lecimy do Lipna . Dośc długo czekamy i zaczynam się denerwowac , ale wreszcie są . Właściwie to pewien rytuał się powtarzał . Liczymy wszystkich i pędzimy do przodu . Zaczynają się defekty . Henio z Łodzi złapał kichę , a Jakonek fiknął kozła i połamał siodełko . Łapiemy to paskami , ale już są na końcu - grupka się rozpada i rozciąga , to błąd dla wszystkich , ale nie mogę nad tym zapanowac , dobrze , że mamy do siebie telefony , to jest kontakt. Mijają kolejne miasta prawie niezauważalne w mroku . Koło Kwidzyna zaczyna się przejaśniac i tam usiłuję zebrac rozproszoną grupę . Potem lecę już do Stegny , gdzieś za Malborkiem łapię Bartka który mieszka po trasie i chciał zobaczyc jak taka imprezka wygląda. Sporo nam pomagał - dzięki - łapał rozproszonych zawodników w Stegnie i kierował na miejsce zbiórki . Krzysiu się przebrał , przepakował żarełko , zrobił zdjęcia i tyle go widziałem .
Zebraliśmy grupę bez Jakonka i dwóch Henryków i czas było wracac . Za Stegną ich łapiemy , namawiam do rezygnacji , bo czasu mało i są wykończeni . Namówic dał się tylko Łodziak , którego pakujemy do samochodu . Jakonkowi wymieniam siodełko , bo już mu pręty wyłaziły i pognał za Hynkiem . W Radzyniu dłuższy postój gdzie trochę pokimałem ( potrzeba jak cholera ) , a grupa też siadła to zaczęli jechac razem .
Dziękuję wszystkim za upór i walkę , za zaliczenie niełatwej i długiej trasu w zdecydowanie złych warunkach atmosferycznych .
Osobne podziękowania dla Rafała - jak powiedziała Ula był jak ojciec , troskliwy i opiekuńczy .
Po rozjechaniu się wszystkich do domów kibluję do końca czekając na Hynka i Jakonka . Zsiadali z rowerów jak zardzewiałe roboty , podobnie też usiłowali chodzic . Usiłowali , bo nie wychodziło to najlepiej . Im też należą się brawa , sporo stracili , ale mieli solówki .
Do zobaczenia na BB Tour . Nie mogę jechac , ale będę czekał na punkcie kontrolnym .
Póki co do mnie we Włocławku należy rekord trasy , to sobie spokojnie czekam na lepszych .
Szczerze chciałbym się doczekac - za rok to ja bym gonił wynik . Gonic siebie to jednak mniejsza motywacja.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rebe




Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 2425
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Włocławek

PostWysłany: Pon 21:54, 04 Lip 2011    Temat postu:

Do odebrania medale za imprezę , trochę problemu mam z zamiejscowymi , ale damy radę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 22:38, 04 Lip 2011    Temat postu:

Hej. Beata możesz odebrać medal za mnie i trzymać go u siebie. Może podjadę w ten weekend to bym go od Ciebie odebrał. A jak nie to jest Aga we Włocławku to powiem żeby podeszła po niego do Ciebie. Dzięki.

Pozdrowionka dla całej E_K_I_P_Y
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
gonzol_młodszy




Dołączył: 01 Cze 2010
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Brodnica

PostWysłany: Wto 6:55, 05 Lip 2011    Temat postu:

A było to tak:

Od paru dni śledzę prognozy pogody. Ma być znośnie, bez deszczu, ale dość silny, boczny wiatr. Sprawdziło się tylko to drugie. Do Rebego docieramy z bracholem przed 21.00. Spora część ekipy już jest. Wszyscy z niepewnością spoglądają w sinoczarne niebo. Na razie nie pada. Wolny od chmur wąski pas nieba tuż nad horyzontem daje jakąś nadzieję. Przebieramy się w rowerowe ciuchy i czekamy. Łykam jeszcze tabletę na mój wciąż niedoleczony "łokieć tenisisty". Parę minut przed startem Starszy wynalazł jakiś luz w sterach i na szybko próbujemy go zlikwidować. Udaje się tylko częściowo, ale na tyle, że dojechał do mety.
Na chwilę przed startem zaczyna siąpić, ale - ruszamy! Pada coraz mocniej! Na moście we Włocławku mam już powódź w butach! Pada jeszcze kilka kilometrów aż w końcu przestaje! Tempo średnie, bo ciemno i droga nie najlepsza. Do Golubia dojeżdżamy dużą grupą i tu na Orlenie chwilę przystajemy. Wypijam gorąca czekoladę i jedziemy dalej.
Niewątpliwie, jazda grupą ma swoje zalety, ale mnie ona męczy. Ciągłe pilnowanie koła albo uważanie, aby ten za tobą w ciebie nie wjechał - to nie dla mnie. Trzyosobowy peletonik jeszcze zniosę. Na podjeździe pod zamek golubski odpuszczam. Bez żalu patrzę jak w oddali nikną czerwone lampki, które jednak do samego Grudziądza będą co jakiś czas się pojawiać.Chwilę jadę wolniej. Wiem,że aż do Grudziądza droga jest idealna. Poprawiam Cateye'ki tak, żeby dobrze oświetlały pobocze. Widoczność świetna, nawet na mokrym asfalcie! Wyciągam się na lemondce i w końcu jadę jak lubię! Na termometrze zaledwie 12 stopni, potem spadnie nawet do 10., ale nie jest mi zimno.
Jazda w nocy ma tę zaletę, że wszelkie pojazdy znacznie wcześniej widać niż słychać, toteż bez strachu jadę środkiem jezdni. Przed Wąbrzeźnem prawie doganiam uciekających i odpuszczam. Chcę wrócić o własnych siłach. Kawałek dalej stoi "nasz" samochód z Prezesem, Ulą i Zbynkiem. Wypijam gorącą kawę - czarną i gorzką - taką jak lubię! Zbynek proponuje, bym poczekał za jadącym chwilę za mną Staszkiem z Łodzi. Czekam! Ruszamy, ale gubię go kilka kilometrów dalej, nawet nie wiem kiedy! Znowu sam! Ostatni raz mignęły gdzieś daleko lampki uciekających.
W Grudziądzu na Statoilu wypijam kolejną kawę, zjadam bułę, jakieś ciastko i po dwudziestu minutach ruszam. Następny postój planuję w Malborku, ale w Kwidzynie czujny Prezes mnie wyczaił i skrzyknął na Orlen. Odtąd, aż do Stegny, jedziemy grupą. Tempo dobre, bo wiatr lekko pomaga. Tuż przed Stegną mijamy się z pierwszym powracającym!
Około 7.30 jesteśmy na parkingu przy plaży. Krótki popas, jedzenie, zalanie bidonów i po pół godzinie ruszamy w drogę powrotną: ja i brachol. Na wjeździe mijamy się z Ciotką i Guciem - gęby roześmiane, widać, że humor i forma im dopisują.
W drodze powrotnej już nie jest tak lekko, ale dramatu nie ma. Wiatr, który nas lekko popychał, teraz nieco przeszkadza. Przed Malborkiem dopada nas ulewa! Nie ma się gdzie schować - ani jakiejś wiaty, czy porządnego drzewa - nic, tylko szczere pole! Więc tniemy! Chowam okulary, bo zupełnie nic nie widzę. Wiem, że w Malborku jest Statoil, więc tam postanawiamy stanąć, ale jakimś cudem przegapiliśmy tę stację! Jedziemy dalej! Wreszcie przestaje padać! Stajemy dopiero w Sztumie na Orlenie. Ciacho, kawa i dalej! Tutaj "zamyka" nam się 300 kilometrów! Następny postój w Kwidzynie. Doganiają nas chłopaki z Warszawy. Odtąd będziemy tak się mijać co stację aż do mety. Samopoczucie dobre, łokieć prawie nie boli, zadek też, żadnych oznak "wyjechania", chociaż zmęczenie czuć, ale takie, nad którym się panuje. Co jakiś czas mija nas Rebe samochodem. W Radzyniu pod zamkiem stajemy na dłużej.Stąd już tylko 100 kilometrów! Na obwodnicy Wąbrzeźna znowu mokniemy! Od Golubia do Lipna zaczynają się upierdliwe górki i dołki i dopiero gdzieś tutaj dopada mnie lekki kryzys, ale już wiem, że dojadę. Nawet nie próbuję z nim walczyć, po prostu jadę wolniej. Dogniają nas chłopaki z Warszawy i do samej mety jedziemy razem prowadzeni przez Marka z WTR-u. U Rebego jesteśmy o 19.08.
W drodze powrotnej w Lipnie mijamy ostatniego z "naszych"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUM WTR Strona Główna -> Imprezy SZOSA Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5
Strona 5 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin