FORUM WTR

Gość

Jednego Piotrowi brak, towarzystwa, chcialby od czasu do czasu komuś cos powiedziec!

Pozdrawia ...

PS. raport pewnie wkrotce, prawda Art?

Gość

Gość

Gdzie obecnie jest Peptek Arturze ? Masz jakies wiesci ? Daj znac o tej sprawie Smile

Gość

Peptek prawdopodobnie w tej chwili jest juz na wyspie. Jak bede mial jakies wiesci dam znac

Gość

From: Piotrek PEPTEK
Date: 24/07/2007
Time: 17:13
Content:
Witaj Mialem Klopoty Z roamingiem Pol Wyspy Zjehane W niedziele Ulewa wicher postoj. NaLiczniku 654km Drogi Super Zostaje Chyba Do Soboty Bo

Sporo Zostalo Do Objehania PozdrawiamCie i cala Reszte Bikerow
zachowałem orginalna pisownie

Piter

witam wszystkich bikerów zainteresowanych moim wyjazdem. Serdecznie dziekuje za wsparcie duchowe, które powiem szczerze bardzo mnie zaskoczyło jak czytałem dziś zaległe posty(strasznie to buduje , że ma sie taka rzeszę życzliwych ludzi za sobą). Na pewno dzieki temu, że tylu zyczliwych ludzi mi dopingowało wszystko poszło mi sprawnie i bez wiekszych kłopotów. Wyprawa pod każdym względem udana. Właśnie dziś dotarłem do domu ale niestety musiałem wracać pociągiem z Kołobrzegu gdyż opóźniłem o kilka dni powrót z wyspy(kto tam był to wie dlaczego). Wróciłem do domu o 13 i teraz szykuję sie do wyjazdu z rodzina jutro do Darłowa na tydzień. Musze też cos zrobic dla rodzinki. Wypalam płytke z fotkami ale z tego co widze nie ma Artura więc raczej nie podrzuce mu do wrzucenia na galerię. W skrócie wygląda to tak Razem przejechałem 915 km, w tym na wyspie 480 km, 370 dojazd do morza, reszta to załatwianie spraw kwaterunkowo-zywieniowych. Po powrocie w niedzielę napiszę jakąś relację z wyprawy. Przy okazji życze szybkiego powrotu do zdrowia i gotowości do jazdy dla Rebego. Jest mi przykro że tak się stało. Tam na wyspie choć bys się zesrał człowieku to nie masz szans na taki numer bo kazdy kierowca dosłownie boi się rowerzysty i trzyma się od niego z daleka. Nie usłyszałem tam przez te 8 dni ani jednego klaksona. Tam jest dosłownie jak w raju. I na pewno tam wrócę choć plącze mi się coś grubszego juz bo bani. Teraz uciekam się pakować bo rano ruszam

Gość

Peptus jestem

Piter

miło Cie Arturku widzieć i słyszeć

Beata

Witaj Peptek i gratuluje wyczynu!!!
No, no, ciekawe co chodzi Ci nowego po głowie?

Gość

Piotrusiu, witam Cię!

Tomek

Piotr, witamy i gratulujemy. To piękna wyprawa i więcej takich trzeba organizować. Pełen podziw i szacunek dla tak wspaniałego wysiłku samotnie.

Piter

Witaj Ewcia. Serdeczne pozdrowionka. Siemka Tomku. Dzięki za uznanie. faktycznie że lepiej jest mieć jakiegos towarzysza podróży

BEN · Gość

Gość

Dokladnie, teraz z BENem sie zgodze. Musisz Peptek sie szybko przestawic na prawa dżungli bo inaczej ....... nie bede krakał. Pomykaj ostroznie i przebudz sie z "rajskiego snu". Do zobaczyska na trasie lub w miescie Very Happy