FORUM WTR

Gość

No to juz po wyprawie dzieki za wspólny wypad 68 km moze być, ale teraz mi powiedzcie gdzie kupie dobre buty, bo te stare co mam dzis dały mi popalic.

Gość

nie liczac postoju na posilek to zrobilismy 68km w 2,5 godziny no całkiem niezle tzn jak dla mnie to bardzo dobry wynik nawet za dobry a teraz odpoczynek wlasnie zaczyna sie fajny film na C+ " PLAN DOSKONAŁY" polecam , pozdrawiam .

Rebe

Dziś dałem plamę , ale tak bywa ( rodzinie też się coś należy). Jutro mam dużo wolnego i pomyślałem ,że nigdy nie byłem na rowerze w Bydgoszczy ( w te i abriatna) i chyba czas to naprawic . Startuję o 6.00. Może ktoś dołączy. Sobota od rana chyba Kutno.Buty w Toruniu u Kondeja albo u Leśnego.

BEN · Gość

A ja mówie głosno Pass...nie ja nawaliłem jeno sprzęt,jutro chciałem Ciechocinek zrobić i zrobie co najwyzej zadyme na Okrzei,jestem strasznie naładowany i dziś Przyjaciólke zmartwiłem swoim widokiem nawet,nigdy w zyciu nie miałem takich cyrków ze sprzętem i zwyczajnie mam go dość,a jak mnie sprzęt zawodzi to zwyczajnie opuscza mój dom...nie toleruje tandety i fuszerki,kur...ale dzis mam fatalny dzień,rano popsułem podlogówke i dętke,oddałem w Kauflandzie na szczęscie bez trudu"lepszy" miałem tylko rok temu jak mi Meride zwedzili...

Gość

Tomek · Gość

Czy ktoś ma zamiar zrobić jakiś wypad dzisiaj (piątek) albo jutro (sobota)? Jeśli tak, to proszę podajcie miejsce i czas zbiórki.

BEN · Gość

Ja dzis oszczędzam siły i płuca,przeziębienie nie odpuszcza,ciekaw jestem jak liczna grupa Maniaków się zjawi w niedziele.Szosa nawaliła mi i dziś wstawiłem ją "na kanał" potrwa to nawet 14 dni ale jakoś w niedziele sie dokulam i na czymś tam przyjade,pózniej mam tyrke co weekend

Rebe

Dziś zaszalałem bardzo ostro.O 6.00 już byłem na trasie i pomimo dupnego początku - ścieżka do Azotów - o 9.11 mijałem granice Bydgoszczy.Pokręciłem się trochę po mieście,odwiedziłem kilka sklepówi do domu. Powrót to tragedia, gorąco niemożliwe, spuchły i bardzo bolały stopy. Teraz zdycham,ale 239km. to fajny wynik.

Gość

Respekcik Rebe, polowe Twojego dystansu na goralu zrobilem i mialem sily na ok.20km max. 240km - ladny wynik!!

Gość

Gość

a ja własnie wróciłem z małego treningu, tak jakos mnie naszlo wieczorem i poleciałem wek-brześć-kruszyn-wek i wyszło 49 min , jak sie jechalo ?? fajnie , chodno, ale co sie najadłem robactwa to szkoda słów. pozatym spoko. No i podziw REBE za bydgoszcz, ja tam jade we wtorek ale jak wspominalem nygus jestem i jade wozem Cool

Gość

witam no ja też chcialem wyrazic slowa podziwu co do wyniku rebe w taki upał 239km to jest naprawde wyczyn , może kiedyś też mi sie uda tyle wykrecic jak będę dużo dużo trenowal a jutro jade z mrówka do nieszawy troszke pozwiedzac jeśli bedzie co. Słyszałem ze w nieszawie mozna przeplynac wisle promem i powrót drugą strona wisły moze bc fajnie pozdrawiam.

waldez

a o której pędzicie??

Rebe

Dziś prawdziwych Szoszonów juuuuż nie ma. Nawet do Kutna za daleko? Rada dla Nieszawiaków. Przed wjazdem do Nieszawy zwiedzcie Raciążek ( ruiny), wjazd do Nieszawy (ew. muzeum ),rynek , prom i powrót przez Bobrowniki (ruiny zamku) i bardzo treściwy podjazd.
P.S . Dzwoniłem do Adama z Poznania w sprawie Willego i koleś zdychał bo zrobił solo Poznań - Toruń- Poznań 335km.