FORUM WTR

Gość

ludziska jutro poniedziełak kto jedzie i o ktorej start ?? Smile

jacek

Podpisuję się pod pytaniem i jednocześnie proponuję 11-tą na placu.

Rebe

Jeżeli maratończycy odpoczęli po zawodach , to proponuję na jutro wyjazd na maraton mtb do Sierpca . Trzeba by wyruszyc przed 10 rano . Akurat padłaby stówka i jest okazja odwiedzic znajomych . Deklarujcie się szybko , bo inaczej jadę sam .

jacek

Ja zdążyłem już odpocząc ale na jutro jestem umówiony więc pelnego programu nie wykonam chyba ze wrócimy na 15-tą.

jacek

Jutro na ziórce niestety mnie zabraknie podobnie jak Wiesia i Rebe.W moim przypadku może byc tak że będę was gonił albo wyjadę naprzeciw.

jacek

Na niedzielę planowałem wycieczkę do Torunia ale prognozy są nieciekawe więc może skończymy na Ciechocinku.Co prawda mamy deszczówki ale co za przyjemnośc jeździc w deszczu.Zastrzegam też że nie mam zbyt wiele czasu bo mam pewne zobowiązania.

rafał szalewski

W najbliższy weekend tj. 21-22 maj odbędą sie Mistrzostwa Polski Masters w jeździe na czas. W sobotę solo a w niedzielę parami. Może jakieś spotkanko w Służewie i gorący doping. Przy okazji można podejżeć co nas czeka w przyszłości Smile

Rebe

Bywaliśmy w Służewie na poprzednich mistrzostwach , możemy byc i tyeraz . Pomysł jest dobry , można spotkac ciekawych ludzi .
P.s. Miałem już w swoim życiu epizod w masters i raczej nie jest to dla mnie przyszłośc.

rafał szalewski

Pisząc o przyszłości miałem na myśli wycieniowaną sylwetkę za jakieś (w moim przypadku) 20, 30 lat (świadomie nie piszę o wieku Smile

i ciągłą cyklozę Smile

jacek

Rafał mógłbyś powiedziec o której godzinie zaczynają się te zawody w Służewie?

rafał szalewski

W sobotę tak samo jak i w niedzielę start się o 15. Solo jedzie więcej zawodników i jest większe zamieszanie i szum, parami fajny klimat rywalizacji i współpracy Smile

Beata

Jutro i w niedzielę zapewne pojawię się w Służewie. Choćby popatrzeć na sprzęt,
Wyjazd o 11:15 z Toruńskiej.

jacek

Jak zaplanowane tak wykonane.Ten weekend byl wybitnie rowerowy.I 2 dni z rzędu 100 pękła.Okazją do tego była chęc obejrzenia kolarzy amatorów czasowców w akcji.Wczoraj z przygodami ale jednak dotarliśmy z Beatą do Służewa.Przez pewien czas towarzyszył nam Rafał z Olsztyna.Na miejscu spotkaliśmy kilku znajomych z naszej maratonowej karuzeli.Mieliśmy też okazję pooglądac trochę sprzętu z wysokiej półki.W międzyczasie dotarli nasi miejscowi i zamiejscowi bikerzy z WTR.Zapowiadało się że będziemy wracac większą grupą ale 1 z kolegów w trakcie jazdy zorientował się e zostawił plecak w parku gdzie siedzieliśmy i musiał wrócic a wraz z nim grupa z którą przyjechał.Tak więc zostało nas troje:Beata,Piotrek i ja.Korzystając z pomyślnych wiatrów rozkręciliśmy solidne tempo dochodzące do 40 km/h.Nawierzchnia przeważnie dobra więc za bardzo nie trzęsło ale łączenia asfaltu źle wykonane wybijały z rytmu.Dotarliśmy do miasta i do domów bezpiecznie i spokojnie i tak się zakończyła rowerowa sobota.
Dzisiaj na zbiórce sporo ludzi(chyba 10) i kilka pomysłów na trasę.Stanęło na tym że wybraliśmy kierunek Ciechocinek.Współpraca nie bardzo się układała na początku ale w trakcie jazdy napięcie zniknęło i na miejscu wszyscy byli uśmiechnięci i wyluzowani.Ciechocinek był tylko etapem w drodze do Służewa (ponownie)Z przyczyn obiektywnych nie wszyscy mogli tam jechac więc grono się podzieliło.W dalszą drogę wyruszyliśmy w sześcioro.Trasa znana to i poszło nam sprawnie.Znowu stanęliśmy przy stoisku z rowerami i zawiązała się ciekawa rozmowa.Spotkaliśmy również mistrza Kalinę z naszego maratonowego cyklu i po krótkiej rozmowie musieliśmy wracac do domu.Ponieważ kierunek trasy znany to postanowiliśmy zmienic wariant dla urozmaicenia drogi.Tym sposobem przynajmniej ja zwiedziłem nowe miejsca.Im bliżej miasta tym widoki bardziej znajome i potem to już klasyka.Wracaliśmy przez Wieniec żeby odprowadzic Zbynka.Wcześniej w Bądkowie odłączył Marcin mieszkający w tamtych stronach.Z 6 zostało nas czworo.Ja jeszcze wykonałem rundę honorową przez miasto przy okazji odprowadzając Beatę i wreszcie dotarłem do domu z przebiegiem dziennym 110 km.Spędzając pzyjemnie i zdrowo czas zauważam że moja kondycja rośnie.

Gość

zauważam że moja kondycja rośnie.[/quote]
no
no Very Happy

Gość

Hej. Wiem, że jedziecie na wyścig w ten weekend. A może Ci co nie jadą to spotykają się o 10:00 na Placu. Będę we Włocławku więc z chęcią bym się spotkał.

Pozrdawiam