FORUM WTR

jacek

Chodzi mi po głowie Płock na jutro.Oczywiście w tamtą stronę przez Dobrzyń.Drogę powrotną planuję przez Gostynin.Zbiórka na placu o 10-tej o ile oczywiście aura pozwoli.W razie deszczu mamy pelerynki.Czy znajdą się chętni na taką trasę?

Rebe

Już się znalazłem .Nie wiem na którą muszę odwieść Ulę do pracy , ale jakby co będę gonił zawzięcie. Potem aż do wieczora jestem wolny jak dzik. Może gdzieś złapiemy Piotra?

waldez

No do Budapesztu daleko i nie ten kierunek Smile

Rebe

Jakby się tak uprzec , to do Budapesztu nie byłoby tak daleko . A kierunek to rzecz względna.

Gość

Już jestem z powrotem w Płocku, a właściwie to w Słupnie. Dajcie znać jak będziecie się wybierać w moją stronę to spotkamy się po drodze, np. w Dobrzyniu.
Dzisiejsza pogoda nie zachęciła mnie niestety do jazdy, a szkoda bo brakuje kilometrów.

jacek

Piotrek Max odezwij się bo pojedziemy po Ciebie do Budapesztu! Smile

jacek

Trochę nie w porę mój ostatni post bo Piotrek się znalazł.Co do kursu do Płocka to parcie jest duże, czekamy tylko na odpowiednią pogodę.Jeśli tylko aura pozwoli przyszły weekend jesteśmy u Ciebie.Może przy okazji zgarniemy w Dobrzyniu chętnych Sierpczaków?

jacek

Jutro jest święto więc możemy się spotkac na placu o 10-tej i urządzic rowerową procesję.Chodzi mi po głowie Ciechocinek ale nie wiem czy dojadę na plac.Dzisiaj dostalem mocny prysznic od sosenki i nie wiem czy mi buty wyschną bo z ciuchami na zmianę nie ma kłopotu.
Jedziemy jutro do Ciecha?

Beata

Gucio, najlepszym sposobem na wysuszenie butów jest wypchanie nich gazetami.

Rebe

A ja zdążyłem ,choc stałem w tunelu przy dworcu z pół godziny , kupiłem magazyn rowerowy i jakoś poszło. Powinienem jutro byc.

rafał szalewski

ja zwykle wypycham faktami

jacek

Kurortu dzisiaj nie było z racji niepewnej pogody.Zaczęło kropic przed 10-tą i były obawy ze nic ze zbiórki nie wyjdzie.Na placu stawili się:Beata,Marek,Zbynek,Wiesiek i ja.Wybraliśmy kierunek północny czyli Bobrowniki,Radomice,Ostrowite,Łochocin,Cyprianka,Rachcin,Witoszyn,W-wek.Tempo raczej spacerowe bez większych zrywów.W Cypriance postój na kawę i szamanko.I tak wyglądała nasza rowerowa procesja.
Rafał,"Faktów"z zasady nie czytam więc z natury rzeczy nie mogą się znaleźc w moim domu-to tak na marginesie a butki wyschły dzięki zastosowaniu patentu Beaty.

rafał szalewski

Fakty to u Babci mojej znajduję, Alex często bywa na trasie treningów zwłaszcza gdy jeżdzę góralką. Dziś miłe spotkanie z Mikołajem i Agą, jazda w czwórkę parami przez poligon do Alexa i z powrotem, rowerowa brać się rozrasta. Jeszcze pojedziemy Skandię w ósemce bez sternika Smile

Gość

Wczoraj wreszcie nie padało. No to samotnie objechałem Płock, Gostynin, Nowy Duninów i do domu w Słupnie. Samotna 100 a ja i rower wyglądał jak po trasie przełajowej. No nocnej ulewnie wszędzie błoto, piach i woda.

Rebe

Jutro łoję siłę na Szpetalu. Na chętnych czekam o 17.40 na placu.