FORUM WTR

jacek

sindbad podpowiada czy nie dałoby rady na 18-tą tego ustawić

Beata

Może być 18, trochę się spóźnię. W piątki chodzę na siłownię i wcześniej nie mogę jak o 18:30. Sad

Rebe

Dla mnie pasuje.

jacek

czyli jest nas już 4-ro.very good.a reszta towarzystwa chowa się po kątach?ja wiem że to nieładnie wybierać sobie towarzystwo ale zapytam wprost.czy nasz szanowny admin tomek i peptek reflektują na to spotkanie?naturalnie innych bikerów też zapraszamy.

Tomek

No jak już imiennie mnie zapraszasz to z wielką chęcią.
Ale pod jednym warunkiem... że nie bęziesz mnie nazywał szanownym:)
Pozdrawiam i dziękuję Jacku.

Tomek

Jacku, nuczysz mnie grać w snookera?

jacek

ok tomku.będę cię nazywał miłościwie nam adminujący Laughing

.to jakbyś nie dostał imiennego zaproszenia to byś nie przybył?bardzo mi sie podobały nasze sprinty na tablice.a co odpowie 2-gi wywolany do tablicy?nie będę wymieniał po imieniu wszystkich po kolei bo mógłbym niechcący kogoś pominąć ale uzbierałby się bardzo duży peleton kolarzy których miałem przyjemność poznać osobiście.przyznaję bez bicia Smile

że bardziej jestem zżyty z szosonami bo bardzo długo i dużo z nimi jeżdżę ale też z żadnym góralem nie mam na pieńku z czego się cieszę.niektórzy górale zmienili profil jazdy,niektórzy szosowcy dosiadają równocześnie górali i jakoś to się fajnie kręci. ale się rozpisałem Smile

a miałem oglądać snookera Smile

pozdrówki for all.

Tomek

Niezłe tytuły mi wymyślasz, uważaj bo na któryś się jeszcze zgodzę Smile

Pewnie bym przybył bez imiennego, ale czekałem na wyjaśnienie paru rzeczy żeby wiedzieć czy będę mógł.
W następnym sezonie będę Cię wywoływał do każdej napotkanej tablicy. Zarezerwuj stół do snookera, stawiam pierwszą godzinę.

Beata

Mam jeszcze jedno pytanko, gdzie mamy się spotkać Laughing

Tj. jak nazywa się ten lokal i na jakiej ulicy. Laughing

Piter

Gucio oczywiście mam wielką chęć wpaść do Colta i spotkać największą znaną mi pszczołę ale znowu termin, a raczej godzina jak dla mnie feralna. Mam w następnym tygodniu nocki i tak późno dla mnie to za późno. Mógłbym wpaść powiedzmy tylko na godzinkę, a wtedy zabawa dopiero sie zapewne rozkręci i żal by mi było uciekać jak już kiedyś musiałem. Liczę więc na szybkie następne spotkanie i szczęśliwa dla mnie godzinkę. Zobaczę jak będę wyglądał w piątek i może wpadnę na ta bidną godzinkę

jacek

tomku chętnie ci wytłumacze zasady gry w snookera ( a jest ich trochę).beato klub nazywa się colt i znajduje sie na ulicy słodowskiej przy kapitulnej (siedziba patronusa) na pewno znajdziesz Smile

piotrek peptek wpadnij na ile będziesz mogł,dobra i godzinka.następna taka impreza będzie ustawiona pod ciebie.podobno łukaszowi też się podobał mój pomysł ale nie widzę jego potwierdzenia udziału. powiadomię także wieśka telefonicznie,bo on jeszcze się nie dorobił internetu.i w ten sposób będziemy mieli prawie skład kołobrzeski(brakuje tylko willego i łosia ale oni są w rozjazdach).

łukasz

witam gucio fajny pomysl zamow tez dla mne miejscowke chetnie zagram z wami w te kulki : Very Happy

jacek

tak więc jako główny organizator spotkania kolarzy w klubie''colt'' po konsultacji z sindbadem wymysliłem że zamawiamy 2 stoły bilardowe(1 pool i 1 snooker)na 3h.do tej chwili potwierdziło swój udział 8 osób:beata,piotrek rebe,tomek,łukasz,zbyszek,wiesiek,marcin sindbad i ja.peptek i robert chcą i mają być.

jacek

jest niestety drobna zmiana daty naszego spotkania.na piątek nie udało się zamówić stołów,bo mają jakąś imprezę zamkniętą.tak więc przełożyłem na sobotę na 18-tą na 3h.mam nadzieję że frekwencja będzie taka sama albo nawet większa.sorry za male zamieszanie ale to nie moja wina że tak wyszło.gdyby ktoś nie mógł się stawić to niech powiadomi na forum.pozdrower for all.jacek pszczoła gucio.

Rebe

Żeby już nie mącić i nie sapać to jakoś się dopasuję i będę.