Forum FORUM WTR Strona Główna FORUM WTR
Włocławskie Towarzystwo Rowerowe
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Świnoujście 2010

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUM WTR Strona Główna -> Imprezy SZOSA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 12:15, 01 Wrz 2010    Temat postu: Świnoujście 2010

Cześć. Beata jak możesz to zarezerwuj dla mnie dwie miejscówki w Świnoujściu z dwoma rowerami.

Dzięki.

Pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jacek




Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 1295
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: włocławek dziewiny

PostWysłany: Pon 22:11, 27 Wrz 2010    Temat postu:

Szeroki zespół WTR wrócił ze Świnoujścia bezpiecznie w komplecie.Wróciliśmy wczoraj późnym wieczorem dlatego piszę dopiero dzisiaj.Powodem tego późnego powrotu była długa ceremonia zamknięcia samego maratonu jak i całego cyklu Pucharu Polski a także długa droga.Mieszkamy w centrum kraju a i tak jest daleko.Na szczęście mamy Stolarka-zawodowego kierowcę teamowego który przewiózł Nas bezpiecznie i wygodnie.Rok temu byliśmy w Polańczyku czyli na samym skraju Polski a teraz Świnoujście.Rzucają Nami od krańca do krańca.
Szeroki skład WTR stanowili:Beata,Marek,Wiesiek,Zbynek,Krzysiek,Rafał,Jarek i Gucio.Jarek nie ma koszulki teamowej ale to Nasz człowiek.Atmosfera w zespole świetna to i zabawa udana.Mnóstwo kawałów i śmiechu.W piątek wieczorem przyjemny spacer po promenadzie i po plaży a w sobotę już po maratonie zabawa na całego na campingu nomen omen "Relax'.Beata wyciągnęła na parkiet nawet Janka Ambroziaka.Sam maraton to też świetna zabawa.Jakośc nawierzchni i płaski profil trasy same zachęcały do bardzo szybkiej jazdy.Domyślam się że bardzo wielu ludzi miało rekordowe przejazdy bo i ja taki zanotowałem.Pogoda niestety nie rozpieszczała.Sobotni poranek był ciepły ale mglisty.Były przebłyski słońca ale chwilowe a potem niebo poszarzało i zaczęła padac mrzawka a później nawet deszcz.I to właśnie aura sprawiła że skończyliśmy z Beatą na dystansie mega bo siły na giga by wystarczyło.Wiem to bo powtórne dogonienie Beaty od Wolina do mety zajęło mi sporo czasu.Udało mi się to dokładnie na tablicy Świnoujścia.Pomógł mi w tym Janek vel Mikołaj i ostatnie 15 km jechaliśmy we troje.Wcześniej jechaliśmy z Jarkiem i Krzyśkiem doganiając Irenkę.Zostawiłem tą 3 żeby dogonic Beatę.Pierwsze 50 km też mi się świetnie jechało ale z innego powodu.Moja grupa startowa wbrew temu co się zapowiadało okazała się mocna.Jadąc żwawo łapaliśmy kolejnych kolarzy.Kto miał siłę siadał na kole i tak powstał 10 osobowy pociąg.Pracowaliśmy równo i ostro do momentu gdy zobaczyłem na poboczu naszych czyli Beatę,Zbynka i Krzyśka.Wysiadłem z pociągu i wsiadłem do pociągu WTR.
Nie wiem jak inni ale ja czuję się zmęczony sezonem i udaję się na zasłużony odpoczynek ewentualnie jazdę tempem kółka różańcowego.
Tradycyjnie proszę Beatkę o podanie oficjalnych wyników maratonu bo na ogólne wyniki PP przyjdzie czas.W skrócie pisząc Wiesiek jak zwykle gigant,5-ro na mega i 2 na mini.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jacek




Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 1295
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: włocławek dziewiny

PostWysłany: Wto 0:27, 28 Wrz 2010    Temat postu:

Właściwie to sam mogę podac wyniki maratonu bo znalazłem a pisac też potrafię.Zacznę od giganta Stokrotki chociaż kobiety mają pierwszeństwo.
Dystans Giga
Wiesław Mirolewicz M4 4 Open 12 czas 8:50:15
Dystans ukończyły 33 osoby
Dystans Mega
Beata Tulimowska K4 1 Open 1 czas 6:09:09
Marek Stolarski M4 4 Open 12 czas 5:13:29
Jarosław Czapski M2 4 Open 21 czas 5:35:34
Jacek Olszewski M3 4 Open 26 czas 5:54:11
Krzysztof Gązwa M4 8 Open 28 czas 6:11:36
Dystans ukończyło 49 osób
Dystans Mini
Rafał Tomaszewski M2 9 Open 39 czas 2:33:56
Zbigniew Buzanowski M4 14 Open 55 czas 2:53:04
Dystans ukończyły 103 osoby
Beata zdobyła 2 puchary za maraton. brawo brawo
Gratulacje dla wszystkich

Wyniki pochodzą ze strony Timepro
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Beata
Moderator



Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 746
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Włocławek

PostWysłany: Wto 14:37, 28 Wrz 2010    Temat postu:

Świnoujście-"ostatki maraton-owe".

Na wyspę Uznam dotarliśmy nie bez przygód-co niektórzy chcieli przeprawić się do Szwecji Laughing Podjechaliśmy nie na tą przeprawę promową Crying or Very sad

W piętek jak to bywa zwykle przed maratonem, spacer po mieście, uściski ze znajomymi, rejestracja w biurze zawodów, odprawa i spanko.

Sobota-pobudka o 5:45, spojrzenie na niebo i decyzja jak się ubrać, nie jest źle, jest w miarę ciepło, wiatru prawie zero, tylko to zamglone niebo mogło coś nie dobrego zwiastować. Parę minut po 7 ruszmy z "Relaksu" na przeprawę promową, ponieważ start i meta jest na Wolinie, a i trasa maratonu wiedzie wokół wyspy.
8:09-start grupy w której większość to WTR-owcy czyli Ja, Marek, Wiesiu, Zbyszek, "Junior" i "Gonzol". Gucio startował 8:24 a na końcu z włocławian Jarek o 8:45.
Wiesiu z Markiem poszli... i tyle ich widziałam. Crying or Very sad
Pozostała czwóreczka jechała zgodnie (oczywiście ja na kole kolegów) aż do 15 km, kiedy to dojechała do Nas grupa z Gryfic. Pierwszy do grupy skoczył Rafał, po chwili wahania i pozostali. dopóki droga wiodła pod górki i długie "męczynogi" udawało mi się utrzymywać na kole. Później grupa zwiększyła tempo i odpuściłam. Razem ze mną Zbyszek i Gonzol, Junior odjechał z tamtą grupą. Pozostaliśmy w trójkę, tempo jazdy jest bardzo dobre oscyluje miedzy 32 a 35 km/h a momentami nawet ponad 37 km/h. Sprawcą takiego tempa był Zbyszek i co jakiś czas spoglądał na mnie, czy jeszcze oddycham Crying or Very sad A tu niespodzianka Laughing trzymam się, co nie znaczy, że nie miałam chwil wątpliwości czy to wytrzymam do mety. Co jakiś czas doganiamy ludzi z wcześniejszych grup lub tych co Nas wyprzedzili i nie wytrzymali swojego tempa. Tuż przed Wolinem, na półmetku okrążenia (85 km), poprosiłam o zatrzymanie się w przy większych krzaczkach (pęcherz), a jakże stanęli ale nie przy krzaczkach tylko przy polu zarośniętym pokrzywami Crying or Very sad Chwilę później dojechał do Nas Jacek, szok, w na dystansie 50 km odrobił 15 minut Shocked
Szkoda, że Krzysiek nie czekał, tylko pojechał sam dalej w czwórkę byłoby szybciej. Przez punkt kontrolno-żywieniowy tylko przejechaliśmy i dalej do mety pierwszego kółka, tempo nie spadało, 10 km przed końcem pierwszego okrążenia dojeżdża do Nas spora grupka ze znajomymi z Kłodawy, wskakujemy im na koło i tak pędzimy do mety z prędkością chwilami do 48 km/h, nawet po dziurawym asfalcie (jedyny 3 km odcinek drogi, reszta "polskie marzenie" gładka jak lustro). Na mecie był już Rafał, skończył na jednym okrążeniu, chyba się wyjechał. Zbyszek też decyduje się na zakończenie jazdy, przyjechał na maraton właściwie tylko na gale BB Tour. No to został mi tylko Gucio. Ruszamy na drugie kółko, i tu skończyło się moje wożenie, Jacek prosi o zmianę, najprawdopodobniej tempo na pierwszych kilometrach dały o sobie znać. I tak w dwójkę doganiamy Irenę ale na górkach, gdzie dałam chyba za mocną zmianę, gubimy ją. Oj noga podawała jak nigdy. Na 115 km dochodzimy uciekiniera - Gonzola. Do Wolina na punkt PKŻ dojeżdżamy w trójkę, ale tym razem zatrzymujemy się na małe co nie co i kawę. Po chwili do punktu dojeżdża Irena, ja nie czekam za chłopakami jadę dalej z Ireną, pogoda radykalnie się zmieniła, jest chłodno, zaczyna padać mżawka i wiatr się zerwał, zresztą i tak mnie powinni zaraz dogonić.
Tuż za Wolinem na dość długiej męczy nodze odjeżdżam Irenie i dale jadę sama. Doganiam Jarka z Bydgoszczy, proponuje mu wspólna jazdę, grzecznie podziękował ale tempo jak dla Niego za duże. Co jakiś czas spoglądam gdzie są chłopaki, powinni już mnie dogonić, przecież jadą sama i to jeszcze pod wiatr. Równo na tablicy Świnoujście dochodzi mnie Gucio, ale nie z Gonzolem tylko z "Mikołajem". 20 km samotnej jazdy trochę nadszarpnęło moją kondycją. Schowanie się za plecy Janka, pozwoliło na złapanie oddechu. I tak w trójkę dojechaliśmy do mety.
Tu zapadła decyzja, że nie wyjeżdżamy na trzecie kółko.
Po 3 minutach dojeżdża Krzysiek z Jarkiem - tez kończą. W czwórkę udajemy się na miejsce naszego pobytu, gdzie był już Marek i Rafał.
Jest godzina 15, mamy dużo czasu do wieczornej imprezy integracyjnej, która miała się rozpocząć o 20. Idziemy pospacerować po promenadzie i nad morze w oczekiwaniu na Wiesia, który jako jedyny zdecydował się na dystans 255 km.
Wieczorna impreza była przednia, niekończące się rozmowy o mijającym sezonie i o planach na przyszły sezon. Do tego wszystkiego muzyczka skocznie nam przygrywała, to i potańczyło się. Impreza przeciągnęła się do godz. 2. Większość już dawno poszła spać, pozostali tylko najwytrwalsi maratończycy z mistrzami na czele.

Niedziela-...oj Crying or Very sad ciężko było wstać. O 10 rozpoczęła się impreza zakończenia Ultramaratonu w Świnoujściu i całego cyklu PP oraz gala BB Tour.
Mi było dane cztery razy stanąć na podium: 1 miejsce na dystansie 170 km w kategorii K-4 rower szosowy, 1 miejsce open na dystansie mega wśród kobiet, 1 miejsce PP w kategorii K-4 rower szosowy i to najważniejsze podium 3 miejsce PP open wśród kobiet.
I za ten ostatni puchar dziękuję wszystkim kolegom z WTR-u, za wspólne treningi i przejażdżki, a szczególne podziękowania dla Zbyszka i Jacka oraz Rafała "Juniora" za pomoc na maratonach czyli za "wożenie mnie na kole" setki kilometrów. To Wasz wysiłek ustawił mnie na podium Pucharu Polski.
PANOWIE DZIĘKUJĘ Very Happy Very Happy Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jacek




Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 1295
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: włocławek dziewiny

PostWysłany: Wto 16:31, 28 Wrz 2010    Temat postu:

Dla mnie to była przyjemnośc.Nie bądź taka skromna bo bardzo dobrze sobie radziłaś wytrzymując solidne tempo.W sobotę na maratonie 2 razy zgubiłaś Irenę a na podjazdach ja sam musiałem się sprężac żeby utrzymac koło.Faktycznie trochę tych kilometrów przejechaliśmy razem na maratonach i mogę śmiało powiedziec że zasługujesz na 1 miejsce open kobiet.Wystarczy wspomniec Choszczno,Łobez czy Gorzów gdzie swobodnie gubiłaś Irenkę.I nie ma tu grama cukru z mojej strony.Jesteśmy tylko i aż kolegami.Duże brawa od Gucia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rebe




Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 2425
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Włocławek

PostWysłany: Wto 19:32, 28 Wrz 2010    Temat postu:

Koniec sezonu maratonowego , szaruga za oknem i trochę smutek w duszy . Mało było tych startów , właściwie to trochę mi się wszystko posypało .Nie byłem na pożegnalnej imprezie ( chyba pierwszy raz) , mało spotkań z kumplami z całego kraju i tylko na osłodę to małe " niebieskie marzenie" . Jak as - przebija wszystko . Tak długo za mną chodziło , to gdy Wiesio przynisł wreszcie upragnione i ciężko zdobyte ciuszki coś załaskotało w gardle.Mieszanka dumy , satysfakcji , miłych wspomnień i walki .
Gratulacje dla całej ekipy za świetne reprezentowanie WTR-u i postawę w całym cyklu , a w Świnoujściu w szczególności . Cukrować Ciotce nie muszę , sama wie ile jest warta i jak Ją szanujemy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Beata
Moderator



Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 746
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Włocławek

PostWysłany: Wto 20:39, 28 Wrz 2010    Temat postu:

Jeszcze mała poprawka do wyników, które podał Jacek.
Do klasyfikacji open zapomniał dodać tych na rowerach innych.
Dodałam jeszcze średnie, bo jest się czym pochwalić, maraton naprawdę był szybki, chyba wszystkim spieszyło się na zakończenie, bo nawet Janek Ambroziak pochwalił mi się, że to jego rekordowy czas przejazdu.

Dystans giga 255 km
Wiesław Mirolewicz- M-4szosa/4, open 16, czas-8:50:15, średnia-28,85 km/h;

Dystans mega 170 km
Marek Stolarski- M-4 szosa/4, open 17, czas-5:13:29, średnia-32,54 km/h;
Jarosław Czapski- M-2 szosa/4, open 27, czas-5:35:34, średnia-30,40 km/h;
Jacek Olszewski- M-3 szosa/4, open 34, czas-5:54:11, średnia-28,80 km/h;
Beata Tulimowska- K-4 szosa/1, open 36, czas-6:09:09, średnia-27,63 km/h
Krzysztof Gązwa- M-4 szosa/8, open 37, czas-6:11:36, średnia-27,45 km/h;

Dystans mini 85 km
Rafał Tomaszewski- M-2 szosa/9, open 43, czas-2:33:56, średnia-33,13 km/h;
Zbigniew Buzanowski- M-4 szosa/71,open 71, czas-2:53:04, średnia-29,47km/h;
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Beata
Moderator



Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 746
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Włocławek

PostWysłany: Wto 20:44, 28 Wrz 2010    Temat postu:

Jeszcze mała poprawka.
Zbigniew Buzanowski- M4 szosa/14, open 71, czas:2:53:04, średnia-29,47 km/h;

Za pomyłkę przepraszam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 8:25, 29 Wrz 2010    Temat postu:

GRATULACJE DLA CAŁEJ EKIPY. Jesteście niesamowici. Szkoda, że nie wypaliły mi wszystkie plany i nie mogłem pojechać na kilka maratonów. Dzięki również, za miłe spotkania i treningi.
Zazdroszcze wam odpoczynku i zakończenia cyklu. Ja niestety jeszcze muszę kręcić w taką pogodę. Mam jeszcze Brevet 200km do zaliczenia.

Pozdrawiam i do miłęgo spotkania
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUM WTR Strona Główna -> Imprezy SZOSA Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin