Forum FORUM WTR Strona Główna FORUM WTR
Włocławskie Towarzystwo Rowerowe
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kraków 26.08 - MARATON POWERADE
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUM WTR Strona Główna -> Imprezy MTB
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 7:48, 14 Sie 2007    Temat postu: Kraków 26.08 - MARATON POWERADE

Na stronie [link widoczny dla zalogowanych] znajdziecie dokładną mapę z trasą tegorocznego maratonu w Krakowie ( 26 sierpnia - niedziela). Zwracamy uwagę, że wzorem I edycji maratonu trasa Giga zostanie rozegrana na jednej pętli ( dodatkowy odcinek w stosunku do Mega). Mam nadzieję, że rezygnacja z dwukrotnego pokonywania tej samej pętli uwolni Was od pewnej monotonii i uatrakcyjni rywalizację na dystansie Giga, tym bardziej, że ten dodatkowy fragment trasy jest dość trudny i wymagający.
Zwracamy również uwagę, że w Krakowie przewidzane jest rozdzielenie startów na dystansie Giga i Mega ( odpowiednio godz. 11 i 12 ), zatem decyzję o wyborze trasy należy podjąć już przed startem.

UWAGI DO TRASY zaczerpniete z forum organizatora

Jak zawsze dość wcześnie zabrałem się za objeżdżanie trasy. W zasadzie rundę giga (z pominięciem kawałków dojazdowych przez lasek i Kryspinów, zatem rozpoczynając z Morawicy) zrobiłem już dwukrotnie.

Mam jak zawsze kilka uwag
Pierwsza, to raczej pytanie, dotyczy ono fragmentu niewielkiej rundy w rejonie doliny sanki. Zjeżdżając do doliny przecinamy asfalt i podjeżdżamy obok kościoła. Pytanie brzmi, jak stamtąd z powrotem zjechać do doliny? Próbowaliśmy znaleźć właściwą ścieżkę i z góry i z dołu (jadąc od doliny sanki podjazdem z zielonym szlakiem rowerowym do którego z góry trasa ma zjechać) i w jedną i w drugą stronę kończyliśmy w lesie lub w polu, choć do pewnego momentu wszystko wygląda zachęcająco. Czy będzie przetarta jakaś nowa ścieżka czy po prostu nie sprawdziłem wszystkich wariantów (choć w tamtejszych zaroślach spędziłem nieco czasu
Kwestia numer dwa to... odrażające krzaczory Neutral, przez które w kilku miejscach trzeba się przedzierać, szczególnie na "szlaku kopalnianym". Ja wiem, że jak się tamtędy przejedzie kilka razy, to będzie lepiej, ale póki co niektóre miejsca, choć szlak jest ładnie wyznakowany wyglądają na nieruszone ludzką stopą od kilku miesięcy.

Ogólnie jednak trasa jest świetna. Może nie należy do najładniejszych (odcinki "widokowe" przeplatają się z nieciekawymi i monotonnymi odcinkami leśnymi, te zaś z dobrymi technicznymi zjazdami a te z kolei z asfaltowymi alejkami), to jednak jest bardzo wymagająca - ci, którzy przejadą Giga będą dłuuuugo wspominać i dochodzić do siebie .
Krótko mówiąc jest tak, jak w latach ubiegłych: połączenie najciekawszych elementów z lat ubiegłych plus kilka nowych ścieżek a to wszystko ułożone tak, by zapewnić jak najbardziej równe warunki rywalizacji


PROFIL TRASY




V Maraton Krakowski - Mega


Odległość

całkowita 59,14 km
podjazd 16,46 km
po płaskim 33,42 km
zjazd 9,26 km

Wysokość

suma podjazdów 1075,18 m
wysokość startu 206,83 m
wysokość końca 212,10 m
różnica wysokości 5,27 m
maksymalna 373,61 m
minimalna 193,85 m
maksymalna różnica 179,77 m

Maraton w Krakowie wydaje sie łatwiejszy niż ostatni który odbył sie w Głuszycy. Przewyższenia sa mniejsze ale wieksza odległość, mometami dosyć karkołomne zjazdy, i bardzo szybkie ścieżki, które zmieniaja sie w lodowisko w przypadku deszczu wymagaja maksimum uwagi i koncentracji.
Dodatkowym "utrudnieniem" będzie duza ilosc startujacych, w ubiegłym roku na dystansie MEGA startowało ponad tysiac osob, wiec po starcie była masa korków i upadków na poczatkowym bardzo szybkim odcinku na dojezdzie do pierwszej górki koło ZOO.

Kto jedzie ????
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 9:18, 14 Sie 2007    Temat postu:

Jeżeli dożyję i wymienię napęd Crying or Very sad to jadę Very Happy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 15:10, 24 Sie 2007    Temat postu:

Z tego miejsca wszystkim Panom uczestniczacym w maratonie zycze powodzenia i sukceów..ale nie za wszelka cene...
Dobrej zabawy:)
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 16:16, 24 Sie 2007    Temat postu:

Również życze powodzenia Very Happy Niech Wam noga nieźle zapodaje Smile
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 17:22, 24 Sie 2007    Temat postu:

Dziękuję miłym paniom Wink w imieniu ekipy a może nawet dwóch Wink Postaramy wykręcić się jak najlepiej Very Happy Życzę również miłego rowerowego weekendu Wink
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Beata
Moderator



Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 746
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Włocławek

PostWysłany: Pią 21:02, 24 Sie 2007    Temat postu:

Kola, Artur i ...( bo nie wiem kto jeszcze jedzie do Krakowa) powodzenia!
Aby pogoda Wam dopisała i nóżka podawała.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Moluś




Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 21:18, 24 Sie 2007    Temat postu:

Kola, Gienio i raczej nikt więcej Sad .
Powodzenia chłopaki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 21:28, 24 Sie 2007    Temat postu:

Niestety sprawy osobisto/rodzinne zmusiły mnie do rezygnacji ze startu. Gdyby jednak wszystko sie jakos pozmienialo to mam jeszcze w sobote pociag okolo 23 i zdaze na start.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 23:01, 24 Sie 2007    Temat postu:

Powodzenia panowie Exclamation Wink Niech moc będzie z Wami Exclamation Smile
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 13:01, 25 Sie 2007    Temat postu:

Siedzimy sobie w klimatyzowanym domku, popijamy chłodnego Zagłobę,jest tu cudownie Very Happy Za oknem żar tropików, na samą myśl o ściganiu robi się słabo Rolling Eyes Ale zobaczymy jutro, w najgorszym wypadku i tak wszyscy będziemy mieli podobną pogodę Wink Pozdrowionka.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tomek




Dołączył: 08 Cze 2007
Posty: 1685
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Włocławek

PostWysłany: Nie 19:56, 26 Sie 2007    Temat postu:

Jak poszło? Czy ma ktoś już jakieś wieści?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 23:54, 26 Sie 2007    Temat postu:

Mamy medal! Szczegóły po powrocie. Pozdrowienia. Drużyna WTR. Laughing
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 19:25, 28 Sie 2007    Temat postu:

Witam, chyba należy parę słów po tym powrocie napisać bo jakoś nikt się kwapi Confused Do Krakowa zjechały w sumie dwie ekipy jeżeli można tak nazwać i nie dzielę tu na przynależność tylko powiedzmy na miesce kwaterowania Very Happy Jedna ekipa rozlokowała się gdzieś(nie będę za nich pisał bo nie wiem gdzie) a my u rodzinki i znajomych w jednym. W wyniku braków kadrowych przekonaliśmy Jacobsa(niektórzy go znają) do startu na dystansie Mega, bo jakoś w siebie nie wierzył. Do tego wystawiliśmy na dystansie mini koleżankęi rodzinę w jednym, Martę, która reprezentowała WTR w kategorii K3. Jak się później okazało strzał w dziesiątkę, brązowy medal, tylko orgom coś umknęło i nie figuruje jako WTR. Bynajmniej na zdjęciu na podium jest w Naszych barwach. Takowe zdjęcia mamy, zapodamy Wink Od przyjazdu w piątek wiele się działo ale to nie miejsce na takie opowieści Embarassed ale może późniejszy brak sił właśnie z tego czegoś wynikał Confused A sam maraton? Cóż jak przypuszczałem dla mnie osobiście ciężki. Wysokie tempo od początku, Piotrek Przysiecki przemknął jak biała zjawa już po chyba 10 km i pognał wzbijając tumany kurzu Evil or Very Mad Z kolei Stachu z Włocka nawet nie został zauważony taki był szybki. Pogoda była naprawdę całkiem dobra, słońce na polnych przelotówkach trochę piekło ale do wytrzymania. Po 25 kilomertrach pokazały się pierwsze objawy zmęczenia, po 35 żałowałem, że nie pojechałem na Mini. W Wąwozie Kochanowskim efektowny upadek i podobnie jak w roku ubiegłym zblokowanie wszystkich mięśni. Ból trudny do opisania i nie pozwalający już tak naprawdę na jakieś wielkie ściganie. Dobrze, że wcześniej jechałem za bardzo fajną dziewczyną Wink Pod góry dawała całkiem mocne tempo a na zjazdach ostrożna do przesady. Może dlatego udalo mi się dojechać tak daleko bez upadku, bo spowalniała mnie na zjazdach do przesady. Niestety w wąwozie już jej nie miałem przed sobą Confused Od tej pory kombinowanie jak tu jechać żeby jakoś dojechać. Nawet jakoś to szło, nie bez bólu ale jakoś. Do czasu beznadziejnego wspinania się po schodach na wiadukt. Dwa schodki spięcie w obu nogach i lot z rowerem na plecach w miękką trawę. To już było przegięcie a do mety jeszcze kawał drogi, schody na górę i w dół Crying or Very sad Z zaciśniętymi zębami jakoś się kulałem, co chwila ktoś mnie mijał z pędkością światła a ja już sobie myślałem jak to będzie w Lasku Wolskim o którym wiedziałem, że jest już na dobicie. Było dokładnie tak jak opisano na forum maratonu. Rzeźnia. To że nie jestem w gipsie i mogę pisać to chyba cud. Na zjazdach walczyłem o życie, ja swoje, rower swoje, niekończące się podjazdy. Dojechałem upodlony jak pies. Jednocześnie szczęśliwy, że będzie co przy piwku opowiadać. Może dla Artura to nie jest trudny maraton, dla mnie bynajmniej jest jak pisałem wcześniej. Bardzo arytmiczny tętno cały czas 180 nie miało kiedy spaść, za to ja ze ścieżek mogłem spaść co chwila Very Happy Wąsko, dużo ludzi, bardzo niebezpiecznie głównie w lasach. Cieszę się że tam jednak byłem, zrobię wszystko aby być tam za rok. Tem maraton ma dle mnie smak mimo że zawsze po nim cierpię. Ale nie ma róży bez kolców Evil or Very Mad Ciekawe co tam powiedzą inni uczestnicy, też jestem ciekaw ich wrażeń już tak na chłodno. Pozdrawiam.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Moluś




Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 19:36, 28 Sie 2007    Temat postu:

Kola, wielkie słowa uznania po tym co przeżyłeś.
Wracaj prędko do zdrowia, pewnie na rowerku długo się nie zobaczymy, ale za to w przyszłym tygodniu na basen zapraszam Wink .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sum




Dołączył: 22 Sie 2007
Posty: 594
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 20:25, 28 Sie 2007    Temat postu:

kola303 napisał:
Ciekawe co tam powiedzą inni uczestnicy, też jestem ciekaw ich wrażeń już tak na chłodno. Pozdrawiam.

Dla mnie miał to być pierwszy MEGA w górach - po 30 km też mocno tego żałowałem, po 40 jak się trasa skończyła to się nawet ucieszyłem - bo naprawdę byłem wypompowany.
Wiem jedno - w tym roku za wcześnie dla mnie na górskie maratony MEGA a na mini nie warto marnować 3 dni - pozostaje mega mazovia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUM WTR Strona Główna -> Imprezy MTB Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin