FORUM WTR

wieslaw166

Wtorek,5/02-cały trening 70 minut .podstawa 2 zwiększa objętość i intensywność i jest bardziej urozmaicona , interwałowe podjazdy ,obciążenie 3-10minut, dystans przejechany 4 km.obciążenie 4-5 minut dystans przejechany 2 km. obciążenie 5 -2,5 minuty dystans przejechany 1 km.Całe ćwiczenie wykonane na 2 progu i początek 3. Podjazdy stałe tempo (nie ruszam kadencji). Książkowa kadencja dla najbardziej efektywnego podjazdu to 65-70).

Środa, 6/02-Cały trening 70 minut i tu dochodzi nowy element W tygodniowej rozpisce -tempówki 4 razy 1 kilometr tętno odpowiednio 130, 140, 150 , 160. Tętno przed treningiem to 44 mogłem sobie poszaleć .

Czwartek przerwa,Czas tygodniowego treningu to około 4.5 godziny bez forsowania organizmu.

wieslaw166

Miał być czwartek wolny a doszedł jeszcze piątek i sobota.
Dzisiaj 70 minut kręcenia rozruchowego, bo te stare kości ciężko wprawić we właściwy rytm ,25km/h ,kadencja 90,tętno120.

wieslaw166

Wirus do odwołania .
Cała robota poszła w zapomnienie.

wieslaw166

Nareszcie zaczynam trochę pedałować .Pot leje się strugami a tętno od mielenia powietrza podnosi się w zawrotnym tempie.
Niedziela ,30minut .
Poniedziałek ,40minut.
Wtorek,50 minut.
Środa czyli dzisiaj 60 minut , kadencja 90 , tętno 116/149 to pierwszy dzień jazdy z różnymi obciążeniami dobry prognostyk na jutro i kolejne dni zaczynamy karuzelę siła i wytrzymałość ,Trzebnica zbliża się wielkimi krokami.

wieslaw166 · Wysłany: Śro 18:08, 13 Mar 2013 Temat postu:

Piątek,1/03,jazda interwałowa ze zmiennymi obciążeniami od 4do 8(8 to max) do tętna 150 (moje maksymalne uzyskane tej zimy to 160) całe ćwiczenie 70 minut.
Sobota,2/03,40 minut, kadencja 80i tętno144.
Poniedziałek,4/03,Dalej testuję niskie kadencje i zmienne obciążenie tętno 160, całość 60 minut.

Wtorek,5/03 Pierwszy wyjazd w plener wiatr i zimno ale dotelepałem się do Wietrzychosławic .Tępo spacerowe Vśr.26km/h.Porównując do roku ubiegłego przepracowanego na siłowni jest lepiej.
Piątek,8/03,rozgrzewka i podjazdy obciążenie 3-34 min,obciążenie 4-12min,obciążenie 5-4 minuty, tętno140,60min.całość.
Niedziela,10/03,trochę pracy nad zbijaniem tętna ,podjazdy 3 minutowe i powrót do tętna 95 w jak najkrótszym czasie,kadencje niskie,obciążenia 3 do 7.

łukasz · Wysłany: Sob 15:42, 16 Mar 2013 Temat postu:

Wiesiu będziesz jutro na placu ? słoneckzo świeci mozna ładnie pojezdzic
[link widoczny dla zalogowanych]

Rebe · Wysłany: Sob 20:24, 16 Mar 2013 Temat postu:

Czas się wybrać . Dziś dwa podjazdy pod Szpetal i powrót przes tamę . Podjazd spacerowy , czekam na pogodne ocieplenie , aby oznakować trasę kontrolnąi i opisać procentowo . Tóżnica wysokości od końca mostu do końca piodjazdu wynosi 60 metrów , a z dołu od Cysterskiej 69m .

jacek · Wysłany: Nie 19:02, 17 Mar 2013 Temat postu:

Wiesiek,myślę że się nie pogniewasz że Cię poprawiam.Ta miejscowośc w której są słynne kujawskie piramidy megalityczne to Wietrzychowice. Takie same są w Sarnowie k/Izbicy ale większośc WTR jużo tym wie.

wieslaw166 · Wysłany: Wto 21:16, 26 Mar 2013 Temat postu:

Marzec to 16 godzin stacjonarnego bez wydziwiania, podtrzymywanie chorego przy życiu,podjazdy ,trochę szybkości itd.Dzisiaj mały sprawdzian -jazda godzinna , obciążenie 2,25 km, puls 108/129, taki sam przejazd na początku grudnia dał mi puls 121/135.Była to ostatnia relacja z piwnicy.

wieslaw166

Koniec marca i początek kwietnia dokręciłem jeszcze w piwnicy , był to siłowy trening ,głównie podjazdy jak to w rozbudowie do 20 minut i więcej .Dzisiaj rundka Włocławek-Kowal-Czerniewice- Śmiłowice-Włocławek około 50km. w dobrym tempie ,także mała iskierka na Trzebnice zaczyna świecić.

wieslaw166

Kwiecień to pośpieszne łapanie kilometrów na Trzebnice - 1100,czy wystarczy zobaczymy , ważny jest sam udział w pierwszej imprezie sezonu a zapisało się 700 osób .Dzisiaj testując nowe siodło(spec toupe comp gel ,13)wjechałem na Górny 8 razy ,tylko straszny wypadek przerwał mi zrobienie 10 wejść ,siodło trafione .

sum

w kwietniu już przejechałeś 1 100 km ?
szacun wielki - ja w tym roku mam raptem 1 600 + prawie drugie tyle czasu na trenażerze

wieslaw166

Pierwsza setka zaliczona,wyjazd do PŁOCKA górą powrót dołem i tu wiatr czołowy troszkę podkwasił , 115 km, Vśr.27,5km/h, dom-dom z przejazdem brukami w PŁOCKU.

wieslaw166

Wyprawę do Trzebnicy na pierwszy maraton w tym roku muszę uznać za udany. Losowanie grupy startowej nie wróżyło nic dobrego ,ostatnia grupa na giga i bez zdecydowanych liderów ,którzy pociągnęli by peleton. Pierwsza pętla 150 kilometrów z premią górską w Radłowie zwanej Babką w czasie 01:05sek.poszło dość gładko ,schody zaczęły się na dokręcenie małej pętli wiatr i deszcz odbierały ochotę do jazdy szutry płyty i frezowane asfalty to były tylko wisienki na torcie serwowanym przez

wieslaw166

Szerszeni. Dzięki Beatce ,Zbynkowi, Sławkowi ,Leszkowi i Guciowi za mile spędzony czas. 225km. Vśr 30.17 km/h. Mały baranek zaliczony .