FORUM WTR

Rebe

Dziś było podobnie na mecie ,aha i owielkim pechu może mówic chłopak który mając płaskie pobocze do wywalenia się ,fiknął orła w dziurę o srednicy 1,5metra.

jacek

Mój kolejny idol-wielka sława światowego kolarstwa także hiszpan A.Valverde wygrał prestiżowy wyścig Dauphine Libere.

jacek

Wyżej wymieniony przeze mnie hiszpan A.Valverde wygrał dzisiaj w pięknym stylu 1-szy etap wielkiej pętli.Wtajemniczeni wiedzą że chodzi o Tour de France a niewtajemniczeni właśnie się dowiedzieli.Olek należy do wąskiego grona moich ulubionych kolarzy.

jacek

Dzis odbył się 10-ty królewski etap wielkiej petli.Kto nie widzial niech żałuje.2 ciężkie podjazdy.1-szy na Tourmallet gdzie niestety został A.Valverde i (troche mniej mi szkoda)Cunego ale prym wiodła grupa csc z liderem Sastre,którego lubie.Ton nadawali pomocnicy Sastre Cancellara i Voight a także bracia Shleck.Potem zaczął się 2-gi 15km podjazd na Hautacam.Lecz tak naprawde karty rozdawali ludzie z Saunier Duvall a konkretnie Piepoli,Cobo i zaczepny Ricco.Piepoli i Cobo Acebo na zmiane próbowali zmęczyć Shlecka co chwila szarpiąc tempo i w koncu im się udało.Etap zasłużenie wygrał Piepoli.W generalce nastąpiły spore pzetasowania.Kirchen stracił koszulkę na rzecz Evansa.

jacek

Zapomniałem dodać że mój Oscar Freire też sie dziś pokazał z dobrej strony zabierając się w górską ucieczkę. W koncu jego a także współuciekinierów dopadli na ostatnich kilometrach ale liczy się fakt że się odważył a to jest przecież rasowy sprinter jak nie przymierzając ja Smile

jacek

Dziś był królewski etap wielkiej pętli z finałowym 13km wjazdem na słynną przełęcz l'Alpe d'Huez.Tym razem klasę pokazał C.Sastre zostawiając konkurencję na samym początku podjazdu.Wśród pokonanych był także A.Valverde ale on przynajmniej się starał gonić swojego rodaka.Trochę związane ręce miał metaforycznie mówiąc Andy Schleck gdyż jego brat Frank- lider wyścigu miał slabszy dzień ale i tak dzielnie sie spisywał a z przodu wspomniany już C.Sastre-lider grupy CSC.Do pościgu zabrał się C.Evans lecz on także nie mógł zgubić rywali.Słabszy dzień miał również D.Menshov tracąc do konkurencji 1 minutę ale jednak udało mu się dojść do czołowej grupy.Na ostatnie 2 km do przodu wyrwali S.Sanchez i A.Schleck.I taka też byla kolejność na mecie .Wygrał zasłużenie niezagrożony C.Sastre osiągając przewagę 2.15m i wywalczył tym sposobem żółtą koszulkę lidera wyścigu.A.Valverde zameldował się na kresce na 4-tym miejscu.Hiszpania będzie miała bardzo mocny skład na olimpiadę:Sastre,Valverde,Freire,Contador,Sanchez.

łukasz

Dzisiaj czekałem na twoja relacje Jacek Smile

z wyscigu bo przerwałem ogladanie , mieli jeszcze 90km do mety ale mi sie tez chcialo dzis jezdzic pojechalem sobie do krosniewic 100km chcialem sprawdzic czy bede jeszcze przed nimi na mecie ale juz nie zdązylem Very Happy

jacek

Miło jest czytać że ktoś czeka na moje relacje.nie mam czasu codziennie oglądać wyścig ale akurat dzisiaj się udało.W sobotę gdy ja się męczyłem na trasie maratonu łobeskiego mój Oscar Freire wygrał etap na Tour de France.Chcę tylko powiedzieć że tour oglądam rzadko(jak mam czas) a opisuje tylko wtedy jak moi wygrywają. Smile

Piter

Ja też wczoraj oglądałem sobie TDF i widoczki przy okazji. fajnie gadaja komentatorzy to oglądanie było ciekawe

jacek

No i Wielka Pętla się skończyła.Generalkę wygrał(co było do przewidzenia Carlos Sastre(czyli peptek,bo ma koszulkę CSC) Smile

.Mój Oscar Freire dzisiaj był 3-ci.Troche szkoda że nie 1-szy ale nie zawsze się wygrywa.Wygrał Stegmans perfekcyjnie rozprowadzony przez swoją grupę Quick Step.Sastre wygrał cały wyścig i bardzo mnie to cieszy.Najlepszą drużyną okazała się csc i w pełni na to miano zaslużyli.A i mój Oscar też coś ugrał dla siebie a mianowicie klasyfikację punktową inaczej mowiąc przeważnie kończył etapy w 1-szej 15-ce a 1 nawet wygrał a i na premiach lotnych był aktywny.Ogólnie cały wyścig był ciekawy,ciągle coś się działo.Nieprzyjemne zdarzenia też miały miejsce jak wpadka dopingowa Ricco.Kilku kolarzy nie zmieścilo się na szosie.Sama dekoracja najlepszych też byla przjemna do oglądania.dzieci Carlosa oraz Oscara były po prostu rozczulające.Teraz przyjdzie nam poczekać na rozgrywkę kolarzy na olimpiadzie a we wrześniu kolejny wielki wyścig-hiszpańska vuelta.

łukasz

Piter

Gucio Ty się chłopie marnujesz. Twoje relacje nadają się do porządnego pisma o sporcie. Dzięki wszystkim niedzielnym twardzielom i twardzielce za odwiedziny nad jeziorkiem. Miło było Was zobaczyć

jacek

Mój Oscar Freire słabo się dzisiaj spisał na vuelcie(99m)ale za to etap wygrał inny hiszpan ktoremu kibicuję A.Valverde.wyścigu nie oglądałem bo nie mogłem(garden party)

jacek

W końcu doczekalem się.Mój Oscar freire wygral dzisiaj etap na Vuelta Espana.Sprytnie ustawił się w pociagu Quick Stepu za Tomem Boonenem i na ostatnich metrach ścignął go o pół koła. Very Happy

jacek · Wysłany: Czw 0:36, 26 Mar 2009 Temat postu:

Dziś 1 z moich ulubionych kolarzy A.Valverde wygrał 3 etap wyścigu rozgrywanego w Hiszpanii o nazwie Vuelta e Castilla y Leon.