FORUM WTR

jacek

A kto powiedział że to koniec sezonu.Tradycją jest że kończymy ostatniego dnia grudnia.Wczoraj rzeczywiście była fajna jazda.Po moich zawirowaniach psychiczno-mentalnych postanowiłem że wracam do życia i było to chyba widac.Sławek na swoim szerszeniu pozytywnie mnie podkręcał a Marek Ciuba nie chciał byc gorszy i trochę poharcowaliśmy.Towarzystwo dopełniali Stokrotka,Młody i Bogdan.Do kurortu zawitał też Rafał S żeby przy okazji spotkania odebrac zasłużony komplet BB Tour.

Rebe

Nadal nie wiem czy w niedzielę pakujemy się w samochód i jedziemy do Brodnicy , czy też normalna zbiórka na placu ? Różnicy trochę robi i wyjechać by trzeba wcześniej.

rafał szalewski

a co się dzieje w Brodnicy?

jacek

Maraton mtb,nie moja działka ale pojechac mogę.Mamy przecież kilku górali w zespole.

rafał szalewski

ja jeszcze przez ten weekend jestem bez auta tak więc nie dam rady, choć w niedzielę przez Brodnicę mi po drodze do Olsztyna. Poznałem pośrednio Pana Bolka, jego stronka jest na
[link widoczny dla zalogowanych] kurdę niezły kolo .....

Gość

Bolka też poznałem. Nieraz z nim jeździłem. Gościu trochę śmiga. Przy tym ostatnim biciu rekordu miał trochę ułatwioną drogę. Jeździli z nim kolarze z miejscowego klubu. Ustawiali pociąg, a on na końcu jechał. Oczywiście nie przez cały czas. No i drogę miał zamkniętą, bez żadnych podjazdów. Jak będziesz w Olsztynie to daj znać. Pokarzę Ci gdzie jeździł.

I tak uważa, że śmiga na baiku jak diabli. Można się dużo nauczyć.

Rebe

Wychodzi , że jak ja nic nie napiszę to nikomu się nie chce i wygląda jakbyśmy nie jeżdzili . Aktywności wakacyjnej trudno już oczekiwac , ale niedziela to niedziela i stówk jeszcze padają. Od dwóch tygodni prawie jedna trasa . Jedynką kawałek , potem na Pińczate ,Łagiewniki i nad jeziora. Skład też jakoś mało się zmienia - ja , Ciotka , Gutek , Junior - to stała , reszta zmiennie. Jednak te sześć , siedem osób przyjeżdża Czasem tylko co niektórzy nie chcą gadać . Może to jakaś choroba.

Gość

Witam
Wybiera się może jutro ekipa nad jeziora? Jeśli nie pojadę na targi, to chętnie podłączę się na rundkę w Kowalu.

Beata

Jak tylko pogoda pozwoli, to na pewno tak. A czy nad jeziora? Mogą być i jeziora, jest to nasz wariant nr 1, jak nie ma innej propozycji.

Rebe

Sobotę mam wolną , warto coś przemyśleć.

jacek

Szyfrem piszesz prezesie.Chodzi Ci o jazdę czy o spotkanie towarzyskie?Z racji choroby na jakiś czas wyłączam się z rowerowania ale na spotkanie siłę znajdę.Może już czas żeby skosztowac to co dostaliśmy w prezencie.Może byc nawet u mnie.

Rebe

O ile rowerowanie w tym terminie jest do przyjęcia , to chyba degustacja trunków niekoniecznie. To drugie można przełożyć na następny długi wekend . 11 listopad. Dawno też nie odwiedzaliśmy Żurawiej.

jacek

Czy jutro zgodnie z tradycją obieramy kierunek Bądkowo?Dzisiaj jednak wybrałem się na rower.Z kolegą Peptosławem wybraliśmy się nad jeziora dojeżdżając do szkoły w Goreniu i z powrotem.Tempo jak na tę porę roku zaskakująco wysokie.Tym razem to Piotrek podawał.
Dzisiaj w nocy jest zmiana czasu na zimowy ale Nas nadal obowiązuje 10-ta,chociaż sugerowałbym 11-tą.

Rebe

Kierunek Bądkowo , godz. 10 Wszystko po staremu. Dziś jeżdziłem tylko autem , wydawało mi się , że widziałem Gucia i dobrze się wydawało . W ogóle to sporo dziś widziałem aktywnie szosujących Trochę też obcych .

Rebe

Pogoda nas rozpieszcza , to i na placu niezła grupka . 10 osób to prawie tłum , przybyły posiłki z Kutna i zjawił się Mirek , który razem z Markiem towarzyszył nam do Osięcin. Reszta pojechała do Bądkowa gdzie zapaliliśmy Krzysiowi lampkę i nostalgicznie , spokojniutko pojechaliśmy przez Probostwo i Kucerz do domów. Widać zmęczenie sezonem i brak świeżości , ale póki pogoda to i humory dopisują.