FORUM WTR

Piter

Tomku jeśli piszesz Rebe i spółka, a potem świta Rebego i WTR- Rebe to jest to nie fair. Nie pisz w taki sposób, bo zbyt ogólnikowo określasz konkretne osoby. Jesli masz konkretne sprawy i osoby na mysli to po prostu wymieniaj je z nazwiska lub chociaż z pseudonimu czy w taki sposób żeby było wiadomo o kogo chodzi. Chyba, że Twoim celem jest dotknięcie każdego kto zetknął sie z WTR. Ja identyfikuję się z grupą WTR ale nie zaliczam się do żadnej świty i tym bardziej świty Rebego, więc jesli mnie uważasz za switę to proszę o konkretne zarzuty w stosunku do mojej osoby.
Tomek być może moja wiedza jest niekompletna ale uważam, że Roberta nikt nie wyrzucał. Podjął on sam decyzje o zmianie barw klubowych i Łukasz również.Wiem tylko o próbie usunięcia Ciebie z szeregów klubu czy jakby tego nie nazwać , bo nie o nazwę chodzi. W tej kwestii miałem odmienne zdanie od wielu osób więc weź to pod uwagę Proszę nie próbuj niepotrzebnie doprowadzać do eskalacji złych stosunków między Toba, a kilkoma osobami czy już ze wszystkimi i wszystkim co kojarzy sie z nazwa WTR. Proszę nie pozwól abym musiał weryfikować swoja ocenę pewnych zachowań i osób. To że sie maraton nie odbędzie powinno byc powodem do smutku a nie okazją na zemste i wytykanie, bo chęci do organizacji było wiele i u wielu osób. Wystarczyła jedna uwaga aby nie podejmować dużego ryzyka i robic czegos co ktos mógłby wykorzystać do prywatnych celów przeciwko konkretnym osobom-czytaj organizatorom. Znasz dobrze powody więc nie zmieniaj faktów. Tutaj nikt nic nie musi robic na siłę tak jak Ty nie musiałeś uczestniczyć w zyciu WTR i spełniać żadnych zobowiązań. Każdy uczestniczy tu z własnej woli i deklaruje się do zobowiązań w zaden sposób nie bedąc przymuszanym. To jest fakt więc pamietaj o tym próbując wyciągać konsekwencje

Tomek

Tomek

Tomek

Gość

Ja przepraszam, ale jakie byly to osoby ktore ewidentnie probowaly wam utrudnic organizacje maratonu??
No bo jestem na nie okropnie w.......y i jest mi przykro ze maraton sie nie odbedzie..

Tomek

Peptek nie zaliczam Cię do "świty Rebego" bo wiem że jesteś zdolny do własnego zdania. Wiem również że starasz się być osobą fair w każdej sytuacji. "Rebe i spółka" to nazwa WTRu pod którą pisze się o WTRrze na stronie supermaratonu. Co mam na myśli pisząc WTR-Rebe już wyjaśniłem, bo nie chcę aby ta organizacja uzurpowała sobie wyłączność do nazwy WTR. WTR jest szerszy i oparty na idei skupiania ludzi wokół roweru, a nie dzieleniu ich jak to się dzieje ostatnio. Ani Robert, ani Łukasz nie chcieli wystąpić z WTRu, chcieli tylko występować w drużynie sportowej która wysyła swoich zawodników na maratony. WTR nie jest taką drużyną i nigdy nią nie był. Jeżeli ktoś jedzie na maraton pod barwami WTRu to jedzie na własny koszt i z własnej inicjatywy. Usunięcie tych osób jest vendetą którą zaczął WTR-Rebe. Co do mnie powiem Ci wręcz: jestem członkiem WTR i nim pozostanę. Nikt mnie do tej organizacji nie przyjnowal i nikt mnie z niej nie wyrzuci. Byłem, nie jestem i już nie będę członkiem WTR-Rebe. Nadal jestem dumnym członkiem WTR i boli mnie że organizacja Rebego w tak okropny sposób psuje imię WTR. Co do świty, nawet jeżeli oni myślą inaczej, ja nie mam problemu z żadnym jej członkiem. Całą winą za zaistniałą sytuację obarczam Rebego ponieważ on jest niezaprzeczalnym i jedynym liderem tej grugy i wszyskie jej działania muszą się przynajmniej spotkać z jego aprobatą, jeżeli nie inicjatywą. Sprawa maratonu smuci mnie najbardziej bo nieskromnie uważam że byłem tym który do rozwoju tej imprezy włożył najwięcej pracy i wysiłku. Ten trud przyniósł wymierne rezultaty, obecnie niszczone przez nieudolność Rebego. Nie znam powodów dla których nie organizuje się maratonu, jakiekolwiek by one nie były nie są większe od tych pokonanych przeze mnie w zeszłym roku, i dlatego uważam je za wymówki. Było wszystko przygotowane przez ostatnią imprezę i droga przetarta, zrzucanie winy na czynniki zewnętrzne jest od lat ulubioną wymówką Rebego kryjącego swoje niekompetencje organizacyjne. Od lat z nikim nie mógł się na żaden temat dogadać. Popatrz na historię WTR i ludzi którzy się przez niego przewineli. Wiele z nich teraz organizuje instytucje rowerowe prężnie działające w naszym mieście, inni zniechęcili się do jeżdżenia i wszyscy prawie zawsze mówiąc o WTRze, mówią o tym jak to przez Rebego nie można było nic w WTRze zrobić. Ja od dwóch lat robiłem wszystko aby go bronić i żeby wyglądał jak najlepiej w organizacji w której robiłem wiele rzeczy. Teraz Rebe zmawia ludzi przeciwko mnie aby zabronić mi przyjazd na plac.
Konsekwencją jego działania jest teraz istnienie dwóch WTRów, i z tego pierwszego nie mam zamiaru zrezygnować, nawet gdybym miał zostać jego jedynym członkiem. Z tym drugim Rebe może robić co chce, i tak też się dzieje.

waldez

Główna decyzja o odwołaniu maratonu została podjęta 8 kwietnia 2009r. po rozmowie z burmistrzem Kowala i tego samego dnia zostałem o tym poinformowany. Przed tym terminem były tylko i wyłącznie spekulacje na temat odwołania maratonu, lecz oficjalnej decyzji w tym temacie nie było. Jeśli chodzi o osoby, które nam to utrudniają to jest to tylko i wyłącznie moje zdanie na ten temat. Rebe nie ma z tym nic wspólnego więc nie rozumiem czemu atakujesz go bezpodstawnie. I jak sam Tomklu napisałeś, nie dowiesz się o kim mowa. Piszesz, że Rebe od lat nie mógł się z nikim dogadać. Z kim? Ty jesteś jedną z tych osób. Ja się Rebego nie boję i żadnego z jego zdań też nie więc może dlatego zawsze dogadywaliśmy się świetnie i zawsze wiedzieliśmy o co chodzi. Poza tym zrzucanie winy na niekompetencje organizacyjne Rebego w temacie IV Maraton WTR nie ma najmniejszego sensu, gdyż względy formalno-prawne są właśnie powodem odwołania maratonu, a nie wymówką. O zmawianiu przez Rebego ludzi nic nie wiem więc się na ten temat nie wypowiem.

I jedna prośba do Wilego o nie używanie na forum publicznym wulgaryzmów. Poprawiłem twój post. Następne słowa niecenzuralne będą karane ostrzeżeniami/ banami.
Z pozdrowieniami dla wszystkich Waldek

łukasz

Gość

Tomku,czytając Twoje posty uważam ,że jesteś bardzo nieszczęśliwym człowiekiem.

Piter

Tomku i Łukaszu zmuszony jestem stanąć w obronie Rebego , bo wg mnie na to zasługuje. Powodem rezygnacji z organizacji kolejnej edycji maratonu sa faktycznie względy formalno-prawne. Nie mówię, że są one nie do przeskoczenia ale w takiej formie w jakiej istniejemy, a nikomu tak naprwdę nie zależy na tym żeby sie przekształcac nie jest możliwe zorganizować taka imprezę będąc w pełni odpowiedzialnym i rozsądnym. Krótko ujmując wygląda to tak. Nie jesteśmy w stanie wystawić nikomu faktury za udział i wziąć na siebie odpowiedzialnośc za ewentualne przypadki losowe podczas imprezy skutkujące poważnymi konsekwencjami finansowymi-odszkodowawczymi. Jest to skuteczna bariera, która spowodowała wycofanie sie z organizacji maratonu. Z takim żądaniem czy oczekiwaniem wystapiono do przyszłego organizatora. Jesteśmy zbyt amatorsko i nie komercyjnie nastawieni do kwestii bawienia się jazdą na rowerze żeby komplikowac sobie zycie i ograniczać czas na to co jest dla wiekszości z nas najważniejsze czyli czas spedzony na trasach, a nie w urzędach czy biurach. Ja sam nie mam i nie będe miał chęci bawic sie w pukanie od drzwi do drzwi, bo wiem już jak to sie załatwia. Niestety trzeba poświęcic na to wiele czasu. Ja nie mam zamiaru tego robić i że Rebe też nie chce wcale nie mam mu tego za złe. Można mieć o to pretensje do każdego z nas ale nie można zarzucić nam braku odpowiedzialności. Tym samym nie ma sensu winic kogokolwiek za to że nie chce się w to bardziej angażować. Ot i cała tajemnica

Tomek

Tomek

Tomek

Piter

Jesli już tyle sobie wyjaśniliśmy to może lepiej byłoby zakopać topory wojenne i spowodować aby sytuacja i atmosfera choc troche sie oczyściła. Nasze wzajemne pretensje nic juz więcej pozytywnego nie wniosa a wręcz przeciwnie wciągną coraz więcej osób w niepotrzebne nikomu spory. Jak będziemy sie zachowywać na drodze mijając się jeśli nagromadzimy w sobie tyle żółci? Spróbujmy choc trochę nawzajem sie rozumieć i szanować. Piszmy o rzeczach przyjemniejszych. Tyle sie ciekawego wokół nas dzieje. Nie ma sensu ciagnąc tego dłużej. Nie każę sie nikomu godzić ale nie męczmy sie dłużej tym tematem. Zapewne każdy ma trochę racji w swoim mysleniu i ocenie więc zakończmy ten spór.