FORUM WTR

Gość

Dzisiaj mam takie małe święto Very Happy

Właśnie w drodze z pracy stuknęło na moim liczniku 20000 tyś. Rowerek ma właśnie trzy latka, zajeździł kilka napędów niskiej klasy. Z oryginalnych części została tylko przednia piasta i obręcz. Chyba jakoś to sobie uczczę kropelką śliwowicy, która przyda się też na moje kiepskie zdrowie Wink

Jak tam wasze rowerki Question

Piter

ja dziś w trasie miałem mniejsze święto z moim obecnym rowerkiem. W Wielgiem pyknęło mi 15 000 km od zeszłego roku, a uświadomiłem to sobie dopiero po przeczytaniu postu Koli. Gratulacje Kola niezłego wyniku. Też mi mało co zostało z tego co kupiłem z moim rowerkiem, którego mam od listopada 2004. Mi została się tylko rama, kierownica, i tylna obręcz. Mam juz przygotowany cały nowy napęd i koła na nowy sezon ale zmienię to wszystko dopiero na wiosnę. Nie będzie mi żal chociaż jeździć po słonej wodzie i po błocie przez zime i na wiosnę. Mój łańcuch ma chyba juz kilometr tak sie wyciągnął i rzęzi na blatach jak stara maszynka do mięsa. Ale ważne że się kręci i mnie wozi

Gość

Gratulacje Panowie Exclamation

Takie przebiegi tylko pozazdrościć Cool

Ja w tym sezonie "ukręciłem" tylko marne 4000 km Crying or Very sad

Human · Gość

Nie masz prawa się Marcinie czuć gorszy z tymi 4 tys.ja co prawda 5300 zrobiłem ale mysle ze w naszym wieku te cyfry nie są wcale najwazniejsze,nie mam zadnego poczucia nizszosci od tych co blisko 10000 robią w sezonie,zwyczajnie ja patrze na rower troszke inaczej,duzo chłodniej i w te dnii gdy nie smigam nawet w upalne mam cos lepszego do załatwienia,a kazda pasja niesie pewne ryzyko za sobą,prowadzi troszke do sterylnosci ,ot ten genialny test co nam poleciłes nie pozostawił złudzen...pozdrawiam

Gość

Witam,
jasne, że nie czuję się gorszy Laughing

- rodzina, dom i praca - czasami nie pozostawiają wiele czasu na rowerowanie, ale wg mnie najważniejsze jest to, że na rower ma się zawsze chęć (mój kolega powiedziałby, że na jeszcze jedno Wink

) ale nie zawsze wystarczy czasu niestety.
Te sezon był dla mnie bardzo krótki (niestety nie mialem na to wpływu) i trwał od marca do września only.
Myślę, że następny sezon będzie znacznie dłuuuuższy Exclamation

Czego Wam i sobie życzę Razz

Pozdrawiam,
Marcin

Human · Gość

No jak mielem rodzine i dom tyle własnie robilem,koło 4 ts...teraz została mi praca i czasu na smiganie do woli tyle ze chęci nie zawsze są wbrew pozorom.Obiecałem sobie dawno ze chce poznac tych "normalnych" maniaków z miasta,czyzby dopiero nam masa została na wiosne ?zakładam ze jakos tu dotrwam dzieki wdziękowii i inspiracjii owieczkii pewnej,pozdrawiam i zycze długiego sezonu oraz mniej kontuzjii,Radek

Gość

Human · Gość

No wychodzi na to ze zdominowalismy Forum...Jak znam zycie na miescie lub gdzies tam widzielismy się pewnikiem,a dziękuje w imieniu Owieczki,pewnie ze pozdrowie nawet dziś.Ja dziś zaliczyłem prawie wszystkie nasze jeziorka i napstrykałem troche fotek,zimno...oj niedobrze,ubrałem się bardziej jak narciarz,ale w czajnik zimno mi było,myślałem o czapce ale to pomaga?Jak dla mnie juz nie bardzo da się dalej na siłe przedłuzac sezon,mam więc chyba wolne ...Pozdrawiam

Rebe

Powtórka jak najbardziej wskazana, jako stary baca tys pozdrowiam Łowiecke.Tertio, czapka w taka pogodę to obowiązek.Teraz intensywnie składam meble, ale jeszcze pojeżdżę, na pewno się zgramy.

Gość

Human · Gość

No tyle ze te fotki mam w swym telefonie...jakos aparatu się nie dorobiłem,no ale nie kazdy telefon ma 16 mln kolorów,więc chwilowo musi mi wystarczyć