|
FORUM WTR Włocławskie Towarzystwo Rowerowe
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 15:06, 10 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Niestety nie dam rady i jest mi naprawdę żal, że ucieknie mi taka impreza.
Jutro jadę na 2 dni do Kwidzyna samochodem ( rower w bagażniku ale o tym cicho ). Po powrocie muszę być w domu w Myszkowie bo żona Małgorzata ( imieniny dziś ) w końcu mnie wymelduje z domu. I tak ciągle słyszę: " Ty to tylko jeździsz na rowerze".
Może uda mi się wyciągnąć ją do Istebnej.
Pozdrawiam, nie wypijcie wszystkiej słonej wody.
Krzysztof
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jacek
Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 1295
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: włocławek dziewiny
|
Wysłany: Czw 21:04, 12 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Piotrek,napisałeś na forum ''supermaratonu''że nad morze jedziecie we 4.czy to zwykle przejęzyczenie czy ktoś się wykruszył?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tomek
Dołączył: 08 Cze 2007
Posty: 1685
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Sob 1:21, 14 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Pojechali w piątkę. Rebe, Robert, Łukasz, Marcin i Wiesiek. Zapakowali się u Rebego naleśnikami, poczekali do północy aby nie jechać w piątek trzynastego i parę minut po północy wyjechali. Jeszcze przystanek na Pogodnej u Roberta po czapkę dla Wiesia i w drogę. Pelni mrugających światełek i dobrego humoru. Najbardziej szalona impreza jaką kiedykolwiek widziałem. Pojechałem z nimi tylko do Azotów i sam zmarzłem choć byłem ubrany lepiej niż niektórzy z nich. Mam nadzieję że ktoś tam z góry się nimi zaopiekuje. Temperatura już spadła do 9 stopni.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tomek
Dołączył: 08 Cze 2007
Posty: 1685
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Sob 20:09, 14 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Rozmawiałem z Robertem między 12stą i 13stą, chłopcy moczyli nogi w Bałtyku, byli już po obiedzie i mieli niedługo wyruszyć w drogę powrotną.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tomek
Dołączył: 08 Cze 2007
Posty: 1685
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Nie 9:45, 15 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
No i.... chłopaki pojechali nad morze i wrócili do Włocławka w jeden dzień. Zajeło im to pełne 24 godziny ale całą piątką wrócili i przeżyli. Niesamowity wyczyn. Mam nadzieję że mi rozsądek nie pozwoli nigdy na nic takiego. Gratuluje całej piątce.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rebe
Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 2425
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Nie 16:45, 15 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Powoli dochodzę do siebie i zgadzam się z Tomkiem . Tam u góry ktoś rzeczywiście nad nami czuwa i mieliśmy wielkie szczęScie .Obydwie noce były potwornie zimne i gdyby popadał deszcz- strach pomyślec. Jazda nocą to zupełnie nowe doświadczenie, pod Toruniem wjechaliśmy ( Łukasz nawet dosłownie) na wypadek i pierwsza awaria ,ale po wymianie dętki ruszamy dalej. Kolejno przejeżdżamy przez Toruń , Stolno , Grudziądz i o 7.00 lądujemy w Kwidzyniu.
Oglądamy zamek ,robimy kilka fotek -marzy nam się gorąca herbata - ale nigdzie
nie możemy trafic na otwarty lokal . Dojeżdżamy do Malborka , a w głowach tylko ta ciepła herbata i tu też ne do zdobycia.Tylko kilka fotek pod zamkiem.
Kilkanaście kilometrów za Malborkiem zatrzymujemy się w sklepie i anioł stróż wyprawy ,w osobie dobrej sprzedawczyni robi nam herbatkę.Do tego żarełko i optymizm wraca. Do Stegny już bliziutko ,ale dłuży nam się strasznie .Nareszcie jest ,jeszcze tylko przejazd diabelską drogą przez lasi morze .Słoneczko wyszło, jest pogodnie ,ale wietrznie i zimno .Kąpielą to trudno nazwac ,ale się pobrechtaliśmy.Przy plaży miła i niedroga knajpka - korzystamy z okazji- obfity obiadek poprawia i tak już radosne nastroje.
Nie ma co ukrywac - powrót był trudny , dla każdego z nas. W pewnym momencie Łukasz miał taki kryzys ,że był bliski rezygnacji ,tylko dzięki pomocy dojechał do Keidzyna ,a po odpoczynku i posiłku odżył niesamowicie.
Najtrudniej znosił trudy jazdy Wiesio i pod niego ustawiałem porządek jazdy do domu .Widziałem ,że chłopaki patrzą na mnie trochę wilkiem i atmosferka ze zmęczenia robiła się nerwowa . Mamy różne organizmy , każdy reaguje w sposób dla niego właściwy ,ą różnice wychodzą w w tak extremalnych warunkach.
Pozostałą trujkę przepraszam ,że zmuszałem ich do jazdy pod możliwości Wiesia , choc ich organizmy reagowały inaczej .
Przed Toruniem zatrzymujemy sie na posiłek ,ale organizm Wiesia jest już w takim stanie ,że nie przyjmuje posiłku .Nie chcę poganiać innychi mimo ,że sam też bardzo chcę odpocząć ,powoli ruszam z Wiesiem .Chłopcy na spokojnie robią przerwę potem drugą w Toruniu ,co powoduje ,że już nas nie dochodzą .
Nasz powrót , szczególnie od krzyżówek (Ciechocinek ) jest mordęga.
Ciemno ,żimno (bardzo0 i prawie rzygający ze zmęczenia Wiesio. Momentami wlekliśmy się 15km./h. Dojazd do domu traktujemy jak wybawienie ,ale warto było
Wszystkim uczestnikom szalonego przedsięwzięcia i kibicom w osobach Tomka i Henia którzy nas żegnali -dziękuję.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Siudek
Dołączył: 01 Gru 2006
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Nie 17:20, 15 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
No chłopaki, daliście czadu aż miło! Jestem na kolanach . Rebe, z Twojego opisu naprawdę wali walką. Pozdrowienia!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 17:28, 15 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Witam!
Chłopaki, przepraszam, ale nie dałem rady pojechac z Wami - praca! No i przede wszystkim gratuluję wszystkim takiego wyczynu! Napiszcie coś więcej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jacek
Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 1295
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: włocławek dziewiny
|
Wysłany: Nie 18:35, 15 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Co tu dużo pisać.Wielkie słowa uznania dla waszego wyczynu od gucia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Beata
Moderator
Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 746
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Nie 19:36, 15 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Panowie! No to teraz na IMAGIS TUR 1008 czeka...
GRATULACJE!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 19:49, 15 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
SZACUNEK
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 8:38, 16 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
GRATULACJE!!!!
Rozumiem, że w drodze powrotnej w bidonach była morska woda. Czy działa dopingująco?
Ja z tej Waszej trasy zrobiłem 2 dni wcześniej odcinek Kwidzyn - Malbork - Kwidzyn 85 km. Ale porównanie.
Jeszcze raz gratuluję wyczynu, no i może kiedyś też się załapię.
Krzysztof
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|