Forum FORUM WTR Strona Główna FORUM WTR
Włocławskie Towarzystwo Rowerowe
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Gorzów 2008
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUM WTR Strona Główna -> Imprezy SZOSA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
łukasz




Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 1080
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 21:20, 24 Sie 2008    Temat postu:

Cytat:
1-no wam powiem.mam nową życiówkę 270km.resztę napiszę jutro.
Brawo Jacek po to są maratony zeby bić swoje życiowki Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jacek




Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 1295
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: włocławek dziewiny

PostWysłany: Śro 4:22, 27 Sie 2008    Temat postu:

Zacznę od tego że jakiś wewnętrzny niepokój nie pozwala mi zebrać myśli(zakochałem się czy co? Smile)Podróż pociągiem upłynęła nam tzn.Beacie i mnie spokojnie aczkolwiek w niezbyt miłej atmosferze jaką zafundowała nam spółka PKP.Otóż w przedziale rowerowym a więc przeznaczonym dla nas urządzili sobie przedział służbowy i musieliśmy z Beatą gnieść się na korytarzu razem z innymi pasażerami.Podróż zajęła nam 5h.Naszą kwaterę ulokowaną w internacie AWF znaleźliśmy bez trudu po paru minutach jazdy rowerami.Pokój był schludny i przestronny.Po załatwieniu formalności meldunkowych i odswieżeniu się pojechalismy na rowerach do biura maratonu aby się zarejestrować.Baza maratonu była oddalona od naszej kwatery o 14km.jadąc tam i z powrotem mieliśmy okazje zapoznać się z oznakowaniem rajdu.Standardowe znaki poziome i pionowe.Po powrocie z biura zawodów wyruszyliśmy pieszo na zwiedzanie miasta.trafiliśmy do galerii handlowej Askana. Bardzo przyjemnie się spacerowało po zadbanym i wytwornie urządzonym wnętrzu galerii.Znaleźliśmy Sphinksa i zjedliśmy pyszny obiad.Dania u nich są jak zwykle obfite to i najeść się można do syta a nawet i więcej.Wracając z galerii poszliśmy na zakupy.Późnym wieczorem przyjechali nasi kujawiacy czyli Magda i Sławek Siudowscy.Po poznaniu się i krótkiej rozmowie udaliśmy się na spoczynek.Nastała sobota cyli dzień wyścigu.Niestety przywitała nas mokrymi szosami i deszczem.Już było wiadomo ze nasze piękne stroje WTR nie ujrzą światła dziennego zasłonięte przez przeciwdeszczówki.Przed samym startem można był zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie z czego skrzętnie skorzystaliśmy.Beata trafiła do 1-szej grupy startowej i wyruszyła punktualnie o 9-tej.Ja i Sławek trafiliśmy do 1-nej grupy i ruszyliśmy na trasę 10 minut po Beacie.Do rozjazdu na mega i mini/giga jechalismy ze Sławkiem razem.Ja podawalem tempo a Sławek siedział mi na kole.Po drodze minęliśmy najbardziej kultową postać maratonu p.Jana Ambroziaka.Po rozstaniu ze Sławkiem który skręcił na dystans mega(160km)podążyłem tropem Beaty.Dogoniłem ją na 30-tym km i od tej pory jechaliśmy wspólnie.Niestety pogoda stawała się coraz gorsza.Porywisty wiatr i przelotny deszcz uprzykrzał nam jazdę.Jakby tego było mało trafiliśmy na odcinek drogi ułożony z płyt żel-betowych po których jeździły ciężarówki z pobliskiej budowy nanosząc ogromne ilości żwiru i błota.Po przejechaniu tego odcinka każdy z nas wyglądał jakby brał udział w maratonie mtb a nie szosowym zazwyczaj czystym.całe rowery,stroje i bidony mialiśmy zachlapane.Do tego jeszcze wąskie drogi w całości zajęte przez tiry.Później specjalnie szukaliśmy kałuż zeby choć troche zmyć piach z naszych rowerów.Potem już się poprawiło.deszcz przestał padać,wiatr zaczął nam sprzyjać.na metę dystansu mini przyjechaliśmy z przyzwoitym dla Beaty czasem..po napełnieniu bidonów i wrzuceniu czegoś na ząb wyruszyliśmy na trasę mega.w pewnym momencie Beata w trosce o stan jej roweru zrezygnowała z dalszej jazdy a ja postanowiłem kontynuować podróż.Czas policzony Beatce pozwolił zająć 1 miejsce w jej kategorii.Można powiedzieć że wygrała bitwę ale może przegrać wojnę.Chodzi o 1-sze miejsce w generalce.Mój wynik nie miał dla mnie znaczenia.Ja miałem tylko pomagać.Po zejściu Beaty z roweru przyszło mi samotnie pokonywać dystans 160km w chwilami niesprzyjających warunkach.A te warunki to silny czołowy wiatr(jakby to ujął Peptek-centralnie wmordewind Smile)Z upływem dnia pogoda zaczęła się klarować.Przestało padać a nawet wyszło słońce i zrobiło się cieplej.Tylko wiatr nadal dokuczał.Na szczęście droga zmieniła kierunek na południowy i pośród gęstego lasu mogłem trochę przyspieszyć.No ale las kiedyś musiał się skończyć i znowu wyjechałem na teren otwarty i to pod wiatr.Po minięciu bufetu w Sulęcinie miałem już z górki tzn. z wiatrem.Niestety po drodze w Skwierzynie miałem awarię łańcucha który jakoś tak dziwnie się wykrzywił ale poradziłem sobie z tym problemem.Od tego momentu do mety zostało mi około 30km w tym 2km podjazd w Santoku.Gdy pokonałem ten podjazd wydawało mi się że do mety mam juz tylko kilka km ale droga mi się dlużyła.Siły mi wróciły jak zobaczylem tablicę Wojcieszyce 3km bo tam wlaśnie była usytuowana meta.Czas jaki mi policzyli na dystansie giga to 11h 8m ale to miało dla mnie 2-goplanowe znaczenie.Najważniejsze że ukończylem dystans giga 242km i że starczylo mi dnia.Załapałem się na zupę z wkładką ale na uczestniczenie w imprezie integracyjnej nie miałem już ani siły,ani chęci ani czasu gdyż musiałem wrócić na kwaterę o wlasnych siłach.Tym bardziej mi się nie chciało bo nie było tam kobiety z którą pojechałem na te zawody.Jeszcze pare słów o dekoracji zwycięzców która nie przypadła mi do gustu. Jakoś tak bez polotu i w pośpiechu tylko dla najlepszych w kategoriach.losowanie fantów okazało się fartowne dla Magdy.Jeszcze parę pamiątkowych fotek i do domu. ogólnie bawilem się bardzo dobrze ale to akurat nie dziwne jak ma się takie towarzystwo jak Beata.chyba już bardziej szczegółowo nie da się tego opisać.życzę przyjemnej lektury.chyba pobiłem rekord Tomka w długości posta ale sami tego chcieliście Smile Smile.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
łukasz




Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 1080
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 13:49, 27 Sie 2008    Temat postu:

Cytat:
chyba już bardziej szczegółowo nie da się tego opisać.życzę przyjemnej lektury.chyba pobiłem rekord Tomka w długości posta ale sami tego chcieliście .
Fajna lektura Smile długości postu Tomka nie przebiłes ale zdecydowanie napisałej najpóżniejszy a moze najwczesniejszy post 4:22 łał nie masz co robic w nocy Very Happy Very Happy . JAK masz jakies fotki z maratonu to podeslij mi wrzuce na forum Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jacek




Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 1295
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: włocławek dziewiny

PostWysłany: Śro 15:25, 27 Sie 2008    Temat postu:

Fotki z maratonu ma Sławek Siudek.faktycznie późno się do tego zabrałem, proces twórczy tak długo u mnie trwał a potem korekcja błędów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUM WTR Strona Główna -> Imprezy SZOSA Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin