Autor Wiadomość
łukasz
PostWysłany: Czw 21:59, 20 Maj 2010    Temat postu:

http://s24.pl/landis_wsypal_armstronga_i_bruyneela-s73886.html
Gość
PostWysłany: Nie 9:37, 18 Kwi 2010    Temat postu:

I dodal treningi na ostrym kole znowu. Ciekawe w jaki sposob dokladnie je wykorzystuje?
Rebe
PostWysłany: Sob 20:28, 17 Kwi 2010    Temat postu:

Taki sobie strzał z wywiadu z Przemkiem Niemcem. Pytanie o trening tygodniowy.
" Trenyję w cyklu dwa dni treningu - jeden dzień odpoczynku
I dzień siła 4,5 godz. w tym jazda za samochodem
II dzień 5-6 godzin jazdy z paroma podjazdami
Odpoczynek 2- 3 godziny na rowerze. "
Bez komentarza.
Rebe
PostWysłany: Pon 19:36, 12 Kwi 2010    Temat postu:

W takim dniu jak wczoraj to pewni9e mało kto oglądał , ale Niedzwiedz znowu górą i to na Piekle Północy . Wielu próbowało - Boonen też ,ale to Fabian 40 km. przed kreską mocniej nacisnął i odszedł wszystkim jak chciał. Dwa wielkie klasyki jeden po drugim , a styl w jakim to robi jest imponujący.
Rebe
PostWysłany: Pon 10:10, 05 Kwi 2010    Temat postu:

A ja cholera musiałem jechać na ślub i widziałem tylko jak obydwaj uciekli . Kibicuję obydwu , widziałem w jakim stylu jadą , to byłem pewny , że dokręcą . Fabian dawał dłuższe i mocniejsze zmiany , ale gdyby nie zgubił Toma , ten ograłby go na kresce . Rano odtworzyłem sobie i ucieszyłem serduszko. Zgubienie Boonena to majstersztyk.
jacek
PostWysłany: Nie 21:40, 04 Kwi 2010    Temat postu:

A propos bruków i dla sympatyków Fabiana Cancellary.Wygrał dzisiaj prestiżowy klasyk Ronde van Vlanderen(po naszemu dookoła Flandrii)Trasa tego wyścigu składa się z kilkunastu odcinków brukowanych i kostki a do tego cała masa pagórków i większych hopek.Na około 30 km przed kreską Szwajcar rozpoczął finałową akcję.Na koło usiadł mu tylko Tom Boonen.Systematycznie zwiększali przewagę pracując zgodnie.Fabian czuł się na tyle mocny że zgubił nawet TurboToma.Stało się to na najtrudniejszym podjeździe 12 km do mety(max 20% przew.)Boonen też dobrze kręcił zwiększając przewagę nad pościgiem.Niezagrożony Cancellara minął metę z minutowym zapasem przed Belgiem.Pościg za Boonenem również stanowili Belgowie Gilbert i Leukemans i w takiej kolejności ameldowali się na kresce.
Rebe
PostWysłany: Śro 19:57, 14 Paź 2009    Temat postu:

Pokazano trasę Touru na przyszły rok , zaczyna się brukiem w Belgii , a potem jest coraz piękniej.
mroczek
PostWysłany: Wto 22:29, 28 Lip 2009    Temat postu:

Big Mig napisał:
Moze i dostal ''mlodzik'' ale wygral 4 etapy i nie trzepal sie jak Hushovd po tylach. A swoja droga to bys chcial miec w nogach tyle co ten ''mlodzik''.


Swoja droga to bym chcial miec tyle co jak jezdzilem w PL czyli 7-9 tys. chociaz i znajda sie tacy co i z tego smiac sie beda.
Rebe
PostWysłany: Sob 22:40, 25 Lip 2009    Temat postu:

Etap jednak rozczarował ,spodziewałem się większej walki ,a nie szachów . Dzisiejszy etap ( ta sama trasa) był w tygodniu rozgrywany w formule otwartej. Wystartowało 9,5 tyś osób w tym wielu obecnych i byłych kolarzy o bardzo głośnych nazwiskach .
jacek
PostWysłany: Czw 23:08, 23 Lip 2009    Temat postu:

Niestety ominie mnie przyjemnośc oglądania sobotniego królewskiego etapu.Postanowilem(w ostatniej chwili)reprezentowac Nasz klub na maratonie w Gorzowie.W czasie gdy kolarze będą wspinac się na Mount Ventoix ja będę zmagał się z własnymi słabościami na dystansie 245km.Mam nadzieję że Contador będzie triumfował na polach elizejskich.
Rebe
PostWysłany: Czw 22:08, 23 Lip 2009    Temat postu:

Prawda, od kilku dni jest na co patrzeć , choć z Carlosem nie trafiłem .
Sobota może byc piękna. Nic nie jest jeszcze rozstrzygnięte przy takiej górze na koniec.
jacek
PostWysłany: Czw 21:32, 23 Lip 2009    Temat postu:

Dzisiaj znowu Alberto pokazał że nie ma sobie równych w tej edycji Wielkiej Pętli.Wygrana skromna bo 3 sec.ale za to ze specjalistą od czasówek F.Cancellara.Teraz tylko ogromny pech może odebrac Contadorowi 1-sze miejsce w generalce.
Gość
PostWysłany: Czw 15:48, 23 Lip 2009    Temat postu:

Moze i dostal ''mlodzik'' ale wygral 4 etapy i nie trzepal sie jak Hushovd po tylach. A swoja droga to bys chcial miec w nogach tyle co ten ''mlodzik''.
mroczek
PostWysłany: Pon 15:55, 20 Lip 2009    Temat postu:

Poniewaz ogladam wyscig z jednoetapowym opoznieniem zaluje ze wszedlen na forum bo sie dowiedzialem o Contadorze. Niewazne. Chcialem napisac natomiast ze bardzo mi sie podobala decyzja sedziow w sprawie chamskiego zachowania Cavendish'a wzgledem Hushovd'a na etapie 14ym. Dostal mlodzik bacikiem i juz wiecej o kulturze wie Smile
jacek
PostWysłany: Nie 17:15, 19 Lip 2009    Temat postu:

Yes,yes,yes!Alberto pokazał mistrzowską klasę i zostawil konkurencję daleko w tyle.W końcu chce się oglądac wyścig.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group