Autor |
Wiadomość |
Gość |
Wysłany: Czw 16:36, 17 Maj 2007 Temat postu: |
|
Ja jestem dość lekki i lekko kręcę i nowy łańcucha na kasecie z 3000km przebiegu już nie chodzi jak powinien. Jeśli ktoś jeździ siłowo na ciężkich przełożeniach to dewastacja następuje zapewne wcześniej. Widziałem kasety po 3000 zajechane tak jak moja po 6000. |
|
|
BEN |
Wysłany: Czw 16:01, 17 Maj 2007 Temat postu: |
|
Fakt,ale mam pytanko bo kolega pytał a on zielony,smiga na 1 łancuchy i pyta po jakim dystansie łancuch dewastuje napęd?smiga na dobrym MTB chyba Giant i ma lańcuch grupy HG,tylko po szosie raczej,ja mu powiedziałem ze po jakis 2000-3000 musi być znac na kasecie oznaki łancucha,ale moze się myle,moze wczesniej? |
|
|
Gość |
Wysłany: Czw 10:41, 17 Maj 2007 Temat postu: |
|
hudy napisał: | (...) różnicę widać, i nie jest pozbawione sensu kupowanie nieco droższych łańcuchów. Tak samo nie jest pozbawione sensu twierdzenie, że mieszanie łańcuchów różnych klas nie jest pozbawione sensu. |
Hudy - nadajesz sie na filozofa ... |
|
|
Gość |
Wysłany: Śro 17:49, 16 Maj 2007 Temat postu: |
|
Teoretycznie łańcuchy w ogóle nie różnią się twardością, tylko sposobem wykończenia, więc można jeździć na najtańszych łańcuchach. A praktycznie? - różnicę widać, i nie jest pozbawione sensu kupowanie nieco droższych łańcuchów. Tak samo nie jest pozbawione sensu twierdzenie, że mieszanie łańcuchów różnych klas nie jest pozbawione sensu. |
|
|
BEN |
Wysłany: Śro 16:53, 16 Maj 2007 Temat postu: |
|
Peptek napisał: | czyli mieszanka SRAM-HG70 dozwolona? |
miałem tak w poprzednim rowerze,działało swietnie z łancuchem Srama,pytałem tez Rebe twierdził ze musi działać |
|
|
BEN |
Wysłany: Śro 16:51, 16 Maj 2007 Temat postu: |
|
hudy napisał: | Chodzi o to, że lepsze łańcuchy będą się rozciągały tak samo jak najgorszy w zestawie - po co przepłacać? |
Wiem hudy,swięte słowa,wejdą w otwory "wyżłobione" przez najsłabszy łancuch,tylko czy Deore a Deore XTR będą się tak znacznie róznic twardoscią?smiem twierdzić ze róznica będzie minimalna. |
|
|
Piter |
Wysłany: Śro 15:48, 16 Maj 2007 Temat postu: |
|
czyli mieszanka SRAM-HG70 dozwolona? |
|
|
Gość |
Wysłany: Wto 22:44, 15 Maj 2007 Temat postu: |
|
Chodzi o to, że lepsze łańcuchy będą się rozciągały tak samo jak najgorszy w zestawie - po co przepłacać? |
|
|
BEN |
Wysłany: Wto 22:39, 15 Maj 2007 Temat postu: |
|
[quote="Peptek"]jak sądzicie czy w systemie rotacyjnym łańcuchów mogę miec powiedzmy dwa SRAMA PC-38 i HG70, albo odrowtnie? Nie pogryzą się czasem na amen?Stosował tak ktoś. Proszę o pilna podpowiedź bo mam już 900km w szosie na nowym HG70 i pora dać mu odpocząć[/quote
Piotruś daj se na luz,900 to jeszcze wczesnie,ja mam w Kelly'sie juz 1273 km na CN-7701(XTR-Dura Ace) i spokojnie do 1500 dokulam się by wrzucić Ultegre(XT) a jako trzeci do "brydza" mam zwykły Deore i w dup...to mam czy się nie pogryzą ma działać bo musi,załuje ze nie kupiłem od razu dwóch Ultegra-XT,ten XTR to zbędny wydatek,pewnie wcale nie jest twardszy,lzejszy owszem |
|
|
Gość |
Wysłany: Wto 22:16, 15 Maj 2007 Temat postu: |
|
Łańcuchy powinny być podobnej jakości. Najlepiej gdyby były takie same, ale jeśli będą z podobnej półki klasowej producentów to też nie powinno być źle. |
|
|
Piter |
Wysłany: Wto 21:48, 15 Maj 2007 Temat postu: |
|
jak sądzicie czy w systemie rotacyjnym łańcuchów mogę miec powiedzmy dwa SRAMA PC-38 i HG70, albo odrowtnie? Nie pogryzą się czasem na amen?Stosował tak ktoś. Proszę o pilna podpowiedź bo mam już 900km w szosie na nowym HG70 i pora dać mu odpocząć |
|
|
Piter |
Wysłany: Wto 15:13, 24 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Wiem co to jest indeksacja. A co konkretnie miałeś na myśli? Przeskakiwało mi nawet przy pracy przód duża, tył najmniejsza więc prawidłowo ustawione biegi |
|
|
Rebe |
Wysłany: Pon 22:55, 23 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Czy w ogóle wiesz co to indeksacja? Temat był wałkowany do oporu, wystarczy poszulkac. |
|
|
Piter |
Wysłany: Pon 20:16, 23 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Już łańcuch polubił się z ząbkami i nie skacze. Dostali dodatkowe 50 km dzisiaj i się dogadali. Trochę cierpliwości i wszystko gra |
|
|
Piter |
Wysłany: Nie 20:40, 22 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Zmieniłem łańcuch i tak do 50 km strasznie mi przeskakiwał na najmniejszej zebatce, ale raczej nie na zębach kasety tylko tak jakby ogniwka były za ciasne i zaginały się i tak zostawały aż do wyjścia z kółek przerzutki. Nie posmarowałem przed jazdą spinki ani łańcucha jak poradził mi Rebe dziś ale po jeździe. Po 75 km znacznie ustało przeskakiwanie i nawet przez 10 km nie pyknęło ani razu ale potem od czasu do czasu przeskoczyło. Miał ktos takie cos? Jak sądzicie ułozy sie czy szukac kasety? Ujechałem na łańcuchu 120 km |
|
|